Najstarsze dzieje pszczyńskiego zamku sięgają XV wieku. Budowla ta składała się wówczas z dwóch równoległych do siebie budynków oraz dwóch wież, które razem tworzyły czworoboczne założenie obronne.
Marek i Ewa Wojciechowscy / CC-SA 3.0
Pszczyna
Podczas I wojny światowej zamek został przekształcony w Kwaterę Główną armii niemieckiej, a jego wnętrza zamieszkiwał cesarz Wilhelm II
Renesans i barok
Pszczyński zamek wielokrotnie zmieniał właścicieli. Byli to początkowo piastowscy książęta z linii opolsko-raciborskiej, Przemyślidzi z Opawy, a także książęta władający Cieszynem. W XVI wieku, właścicielem dóbr pszczyńskich stał się Aleksander Turzo, a sama Pszczyna została stolicą wolnego państwa stanowego. Niedługo później przeszła w ręce rodu Promnitzów. To za ich panowania zamek najpierw stał się rezydencją renesansową, a następnie w XVIII wieku został przebudowany w stylu barokowym. Prace budowlane od 1765 roku kontynuowała rodzina Anhalt Köthen-Pless. Barokowy zamek składał się z trzech skrzydeł, ułożonych na planie podkowy. Z jednej strony przylegał do miasta, z drugiej zaś otaczał go park.
Wielki Łowczy i księżniczka
Po wygaśnięciu rodu Anhalt Köthen-Pless w 1847 roku, właścicielami pszczyńskiej rezydencji zostali Hochbergowie, którzy z nadania króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV tytułowali się von Pless. Pierwszym z rodu księciem był Jan Henryk X. Jednak to jego syn Jan Henryk XI sprawił, że Pszczyna stała się ważnym miejscem na towarzyskiej mapie Europy. Jan Henryk XI panował na pszczyńskim zamku najdłużej ze wszystkich książąt bo aż pięćdziesiąt dwa lata. To jemu budowla pszczyńska zawdzięcza swój obecny kształt. Herzog – bo taki tytuł otrzymał w pięćdziesiątą rocznicę swego panowania – założył w Pszczynie okazały park krajobrazowy, który sięgał aż do zameczku myśliwskiego w Promnicach. Zjeżdżali się tu znamienici goście na czele z pruskim królem i niemieckim cesarzem. Słynne były pszczyńskie polowania. Sam książę pełnił funkcję Wielkiego Łowczego na dworze cesarzy: Wilhelma I oraz Wilhelma II. Rezydencja pszczyńska musiała zatem odpowiadać jego ambicjom. W XIX wieku zamek został przebudowany w stylu francuskim, a jego wnętrza zyskały nowy wymiar. Wykwintne sztukaterie, myśliwskie trofea, pięknie urządzone pokoje, którym towarzyszyły portrety książąt pszczyńskich. Wszystko to sprawiało, że pszczyńska rezydencja przywodziła na myśl wersalski przepych.
Kolejnym właścicielem Pszczyny został książę Jan Henryk XV ale tak naprawdę w pamięć zapadła niezwykła postać jego małżonki księżnej von Pless, Mary Theresy Ollivii Cornwallis-West, bardziej znanej jako księżna Daisy. Niezwykłej urody angielska arystokratka przybyła do Pszczyny tuż po londyńskim ślubie pary w 1891 roku. Daisy nie była zachwycona nowym miejscem zamieszkania, ani też jego mieszkańcami. Przerażała ją przesadna etykieta obowiązująca w Pszczynie. Słynna stała się historia, kiedy w proteście przeciwko sztywnym zasadom księżna von Pless przybyła do jadalni w sukni zszytej z worków na owies! Ze wspomnień jej współczesnych wynika, że była osobą ciepłą i przyjaźnie nastawioną do otoczenia. Angażowała się mocno w działalność charytatywną, także na rzecz jeńców wojennych podczas obu wojen światowych. Małżeństwo Daisy z księciem pszczyńskim skończyło się rozwodem, krążyły plotki o jej romansie z cesarzem Wilhelmem II. Mówiono, że księżna von Pless była jedną z piękniejszych kobiet swojej epoki. Jej zdjęcia można dziś podziwiać w Muzeum Zamkowym.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...