Ponad 500 młodych góralek i górali zrzeszonych w 14 zespołach bierze udział w tegorocznym IV Tatrzańskim Festiwalu Dziecięcych Zespołów Regionalnych "O Złote Kierpce", który rozpoczął się w sobotę w Zakopanem.
"Przez weekend na scenie kina +Sokół+ dziecięce zespołu góralskie będą prezentować przygotowane programy widowiskowo - taneczne ukazujące dawną dziecięcą obyczajowość, gry i zabawy, a także opowiadające o dawnych góralskich zwyczajach czy obrzędach" - powiedział Krzysztof jędrzejowski z Tatrzańskiego Centrum Kultury i Sportu "Jutrzenka".
W poniedziałek jury pod przewodnictwem jednej z najwybitniejszych polskich etnomuzykologów Aleksandry Szurmiak-Boguckiej przyzna główne trofeum festiwalu, statuetkę "Złote Kierpce".
"Zespoły specjalnie na festiwal pieczołowicie przygotowują stroje odtwarzane na przykład na podstawie starych fotografii, a także wykonują scenografię, dopasowaną do tematu widowiska" - dodał Jędrzejowski.
Widzowie festiwalu będą mogli zapoznać się z dawną obyczajowością dziecięca na Podtatrzu i zwyczajami pasterskimi. Zobaczymy także programy opowiadające o zwyczajnym wiejskim życiu na dawne podhalańskiej wsi.
Jak mówią organizatorzy, Tatrzański Festiwal Dziecięcych Zespołów Regionalnych "O Złote Kierpce" nawiązuje w swojej formule do Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich. "Rywalizując o +złote Kierpce+ młodzi górale zdobywają sceniczne doświadczenie, które owocuje coraz to wyższym poziomem prezentacji" - mówi Jędrzejowski.
Laureaci festiwalu wezmą udział w tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem, prezentując przygotowane programy.
Głównym organizatorem Festiwalu jest Tatrzańskie Centrum Kultury i Sportu "Jutrzenka" Patronat nad wydarzeniem objął starosta tatrzański Andrzej Gąsienica - Makowski oraz burmistrz Zakopanego Janusz Majcher.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...