Należący do koncernu Google internetowy portal wideo YouTube wkroczył w czwartek w sektor płatnej telewizji, oferując na początek 30 płatnych kanałów, do których treści mają dostarczać m.in. twórcy "Ulicy Sezamkowej", producenci filmów dokumentalnych, komedii.
Google pozwala dostawcom materiałów wideo na samodzielne ustanawianie opłat abonamentowych i przyjmowanie ogłoszeń reklamowych na ich kanałach na YouTube. W pilotowej fazie projektu abonament ma kosztować, w zależności od kanału, od 0,99 do 7,99 USD miesięcznie.
Po wykupieniu abonamentu kanał będzie można oglądać na ekranie komputera, na tablecie, w telewizorze, albo na smartfonie.
Media zwracają uwagę, że YouTube - największy serwis wideo na świecie - wielokrotnie sygnalizował zamiar podjęcia eksperymentu z płatnymi kanałami. W marcu YouTube poinformował, że miesięcznie odwiedza go ponad miliard osób.
"New York Times" odnotowuje w swym wydaniu internetowym, że początkowa oferta płatnych kanałów nie obejmuje największych amerykańskich firm medialnych, takich jak Walt Disney Company, czy Comcast, do którego należy NBCUniversal. Są tam natomiast firmy dopiero rozpoczynające działalność, takie jak Baby First TV i Cars.TV, a także producenci instruktażowych materiałów wideo.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...