Z Yoramem Fridmanem, którego wspomnienia stały się podstawą scenariusza filmu „Biegnij, chłopcze, biegnij” rozmawia Edward Kabiesz
Edward Kabiesz: Urodził się Pan i mieszkał przed wojną w Błoniu. Czy spotykał się Pan tam z przejawami antysemityzmu?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ten film to dobra rozrywka, ale rzeczywistość wygląda inaczej - podkreślił.
Warto zajrzeć do biblioteki lub księgarni. Będzie się działo.
Jej głównym zadaniem jest podniesienie poczucia wartości twórcy.
Kiedyś taniec przenikał do tego stopnia życie ludzi, że był nawet wyrazem modlitwy. #Rok_Tischnera