Apokryfy Nowego Testamentu: Ewangelie apokryficzne (cz. 1 i 2), Listy i apokalipsy chrześcijańskie, red. ks. Marek Starowieyski, Wydawnictwo WAM
Jak to było z narodzeniem Maryi? Jak wyglądało życie małego Jezusa? Co się działo z Apostołami po wniebowstąpieniu Jezusa? Na te i wiele podobnych pytań próżno szukać odpowiedzi w Piśmie Świętym czy pismach Ojców Kościoła. Możemy je znaleźć w apokryfach. Pismach podobnych do tekstów biblijnych, które jednak z różnych względów nigdy nie zostały uznane za część Pisma Świętego.
Odpowiedzi dawanych przez apokryfy nie powinno się traktować zupełnie poważnie. Ojcowie Kościoła uważali je czasem za wręcz szkodliwe dla prawdziwej wiary. Dzisiaj uważa się – jak napisał ksiądz Marek Starowieyski we wstępie do APOKRYFÓW NOWEGO TESTAMENTU – że stojąc „na granicy historii, hagiografii, legendy, folkloru i baśni, ale także (...) teologii” są ciekawym świadectwem przekonań ludzi swoich czasów. „Rozwijając biblijne wątki, pozwalają poznać dawną pobożność ludową. Albo mniej udanie opowiadają o tym, o czym już wiemy od Ewangelistów. Albo też są świadectwem dawnych sporów teologicznych, prezentując poglądy nieortodoksyjne, z którymi przyszło się zmierzyć pierwotnemu Kościołowi”.
Nie jest prawdą, że Kościół wstydliwie te księgi ukrywa. Raczej podchodzi do nich z dystansem. Nie zabrania ich jednak czytać. Zwłaszcza tym, którzy dobrze znając Pismo Święte, potrafią się krytycznie do ich treści ustosunkować. By ich lekturę ułatwić, pojawiają się wydania opatrzone odpowiednim naukowym komentarzem.
Czytelnik polski nie ma wielu możliwości w miarę szerokiego dostępu do tego rodzaju pism. Dwadzieścia osiem lat temu ukazał się pierwszy tom „Apokryfów Nowego Testamentu”, zawierający apokryficzne Ewangelie. Reszty serii się nie doczekaliśmy. Po latach autor opracowania, ks. Marek Starowieyski, podjął się trudu ponownego ich wydania. Było to zadanie o tyle niełatwe, że konieczne okazało się uwzględnienie wielu nowych badań w tej dziedzinie. Jego praca zaowocowała opublikowaniem pierwszego tomu „Apokryfów Nowego Testamentu”, zawierającego właśnie apokryficzne Ewangelie (dwie części). W tej samej serii i pod redakcją tego samego autora wydano następnie apokryficzne listy i apokalipsy chrześcijańskie (tom 3). Stanowią one jedyną w swoim rodzaju pozycję. Bogaty komentarz naukowy, pozwalający zrozumieć kontekst kulturowy powstania danej księgi oraz wyjaśniający zawarte w niej problemy historyczne czy teologiczne, pozwala, nawet mało obeznanemu z pierwotnym chrześcijaństwem czytelnikowi, zagłębić się w barwny świat nowotestamentalnych pism apokryficznych. Z niecierpliwością czekać będziemy na kolejny tom, z apokryficznymi Dziejami Apostolskimi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...