Śniegu na lekarstwo
Śniegu na lekarstwo,
choć to przecież święta.
Urodziła w stajni
Maryja Panienka.
Nie ma co narzekać,
że brakuje bieli.
Kiedy Matka Bogu
w twardym żłobie ścieli.
Mamy dach nad głową,
na stołach pyszności.
A Bóg zszedł na ziemię
do nas z wysokości.
Betlejemska gwiazda
Wigilijny wieczór
ktoś zakończył kłótnią.
A małemu Bogu
jest w stajence smutno.
Jakże tu wesołe
kolędy Mu śpiewać?
Gdy w niejednym domu
zabrakło dziś chleba.
Jeśli z samotności
komuś serce pęka.
I zapomniał może…
po co są te święta.
Betlejemska gwiazda
jasno świeci w nocy.
Bóg się nam narodził,
czas otworzyć oczy.
Bez happy endu
Mieli żyć długo
i szczęśliwie,
lecz tak w połowie
im nie wyszło.
Szara codzienność
ich pokonała.
Razem nie chcieli
patrzeć w przyszłość.
No i rozstali się
bez żalu,
gdy drzewa liście
utraciły.
Choć trudno było
im bez siebie…
na wspólne życie
zabrakło siły.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |