Na emeryturze
W wiśniowym sadzie
siądę pod drzewem,
kiedy już będę
emerytem.
Będę podziwiać
zachody słońca.
A słodko jeszcze
spać bladym świtem.
Rano przy kawie
włosy w nieładzie…
Ty będziesz ze mną
w wiśniowym sadzie.
Polski emeryt
Żyję na pół gwizdka,
na pół gwizdka kocham.
Przestałem być dawno
na pełnych obrotach.
Często odpoczywam,
bo wciąż pod wiatr idę.
Polska rzeczywistość
nie dodaje skrzydeł.
W ostatniej godzinie
Wszystko przemija.
I moje życie,
jak noc dniu kiedyś
ustąpi.
Może zaświeci
nade mną słońce
albo deszcz będzie
siąpić.
Nie chcę paniki,
ani lamentów
w ostatniej życia
godzinie.
Wystarczy mi łza,
która leniwie
po Twym policzku
spłynie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |