Bezsenne noce
Bezsenne noce
czarne, jak kawa.
I odrobinę
natchnione.
Może kolejny
wiersz by nie powstał,
gdyby nie cisza
i one.
Na starość
Rozumiemy się bez słowa.
Stary zegar czas odmierza.
A my sobie tak żyjemy
od pacierza do pacierza.
Od pacierza do pacierza,
od rana do wieczora.
Chociaż czasem niedomagasz.
Ja niekiedy jestem chora.
A my sobie tak żyjemy,
ciesząc się na starość ciszą.
I jesteśmy szczęśliwcami,
bo szczęśliwi lat nie liczą.
Drzwi do sukcesu
Wąskie drzwi do sukcesu
każdy z nas chce otworzyć.
Zdobywają je szturmem
ludzie starsi i młodzi.
Nikt nie martwi się zbytnio
tym, że nawet przypadkiem
może zdeptać po drodze
sąsiada, czy sąsiadkę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |