Polski już nie zobaczył

Choć prawie połowę życia spędził poza granicami kraju, Polska pozostała do końca najważniejszym tematem jego poezji. 120 lat temu urodził się Jan Lechoń.

A wiosną niechaj wiosnę, nie Polskę, zobaczę – te słowa, otwierające „Karmazynowy poemat” Jana Lechonia, stały się wręcz symbolem „nowego otwarcia” w naszej literaturze po odzyskaniu niepodległości. A jednak sam Lechoń jest dziś poetą nieco zapomnianym, niemodnym, niesłusznie pozostającym w cieniu innych skamandrytów – Iwaszkiewicza czy Tuwima.

Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości