To miejsce jest dla górali zarówno golgotą, jak górą przemienienia, ale także górą św. Jana Pawła II.
18 lipca po raz 16. na Cisowym Dziole sprawowano Mszę św. - Cisowy Dzioł jest dla nas takim miejscem golgoty, przemiany, ale też górą św. Jana Pawła II. W roku śmierci, w 2005, kiedy się dowiedzieliśmy, chcieliśmy spotkać się razem, być na modlitwie. I Związek Podhalan Oddział Łącko tu się zebrał i od tego czasu co roku się tutaj spotykamy - opowiada ks. Stanisław Kowalik, kapelan Związku Podhalan.
- My tu płakaliśmy, kiedy żegnaliśmy papieża. Tu się modliliśmy, cieszyliśmy się z jego beatyfikacji, kanonizacji, a teraz chcemy go naśladować i przypominamy go co roku. Przypominamy jego słowa, aby go zabierać do naszych dziedzin, do naszych spraw, trosk, radości – tłumaczy kapłan.
- Ja jestem z Piwnicznej i tam też mamy Msze święte po górach. W zeszłym tygodniu w niedzielę byliśmy na Jackowej Pościeli i też burza była, ale nie zrezygnowaliśmy i braliśmy udział w Mszy św. – mówiła jedna z uczestniczek Eucharystii na Cisowym Dziole. Krótko skomentowała też pojawiające się wokół ciemne chmury. - Wytrzyma. Pan Bóg da, że wytrzyma – stwierdziła.
Karol Litwa Kazanie głosił ks. dr Stanisław Kowalik, kapelan Związku Podhalan, proboszcz w Ochotnicy Górnej.Eucharystię koncelebrowało 9 kapłanów. Obok proboszczów z Łącka i Jazowska przy ołtarzu stanęli księża rodacy: o. Tymon Dolański z Kiczni, który jest misjonarzem w Ekwadorze, ks. Piotr Turek z Woli Piskulinej i ks. Marian Duda. Górale powitali też księży gości: ks. Stanisława Porębskiego, proboszcza z Ropy, ks. Łukasza Idema pochodzącego z Sopotu i ks. Władysława Pasiuta, kustosza sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie, który przewodniczył celebracji.
W kazaniu ks. Stanisław Kowalik cytował św. Ojca Pio, który mówił, że pod krzyżem otrzymuje się skrzydła pomagające dążyć ku dobru. Przypomniał również sylwetkę Jana Pawła II - papieża górali, jak on sam się określał. - On w domu Ojca, w tym oknie, patrzy dzisiaj na nas – i na ciebie kochana siostro i na ciebie kochany bracie mój, na nas wszystkich tu zebranych. On też zna twoje troski. On to dzisiaj chce zagarnąć i ofiarować dobremu Bogu. Abyśmy te nasze skrzydła podnieśli. Abyśmy się unieśli na nowo - mówił kapelan Związku Podhalan. Podkreślał również wagę zawierzenia swojego życia Bogu i wdzięczności za wszystko czego doświadczamy. - My nieraz mówimy, i trzeba nam tak dzisiaj mówić, że my tu jesteśmy dzięki łasce. Dzięki łasce jest dzisiaj niedziela. Dzięki Bogu jest to. Dzięki Bogu mamy to. Troszeczkę nam też zagraża myślenie, że to dzięki nam wszystko. To prawda, że ten trud nieraz jest wielki, ale dobrze wiemy jak mówi św. Paweł: "bez łaski Bożej nie możemy powiedzieć, że Jezus jest naszym Panem". Pamiętajcie o tym i nie bójcie się mówić nadal, że dzięki Bogu jest to i tamto. Bo to jest ten znak - przestrzegał ks. Kowalik.
A więcej o Cisowym Dziale, miejscu, które warto odwiedzić, pisaliśmy TUTAJ.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kto wie, czy nie jest to jedna z najlepszych ekranizacji prozy Jane Austen w dziejach.
Nadal utrzymuje silną pozycję. Natomiast w innych krajach sprawa wygląda już inaczej.