Cerkwie łemkowskie. Wystarczy poświęcić parę godzin, by bez pokonywania tysięcy kilometrów znaleźć się w zupełnie innym świecie. Świecie tradycji wschodniego chrześcijaństwa. To propozycja na jedno wakacyjne popołudnie.
Grzegorz Brożek/GN
Cerkiewka w Dubnem
Proponujemy odwiedzenie grupy cerkwi leżących w bezpośredniej bliskości przepięknej krajobrazowo trasy wiodącej w znacznej części przełomem Popradu w Beskidzie Sądeckim. Wszystkie leżą na małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej, ale tylko niektóre z nich w tym roku zostały udostępnione do zwiedzania w szerokim zakresie. Możemy jednak być pewni, że do 15 października od środy do soboty od 9.00 do 18.00, a w niedziele od 12.00 do 18.00 świątynie w Wierchomli Wielkiej, Leluchowie i Dubnem będą otwarte, a nasze zwiedzanie wesprą przewodnicy, którzy także wyposażą nas w darmowe foldery i mapy szlaku. W przypadku pozostałych cerkwi warto zastanowić się, czy odwiedzania nie zaplanować mniej więcej w porze niedzielnych Mszy św.
Krok po kroku
Podróż można zacząć 10 km za Piwniczną, w Wierchomli Wielkiej. Tam zobaczymy cerkiew trochę nietypową, bo jej trójdzielny charakter nie rzuca się od razu w oczy. Świątynia została wybudowana w 1821 roku. Niedawno staraniem parafii odnowiono zabytkowe łemkowskie nagrobki na przylegającym do cerkwi cmentarzu. 20 km dalej skręcamy w lewo w Andrzejówce (niedzielna Msza św. o 9.30) i po chwili znów w lewo. Lepiej zostawić samochód przy drodze wojewódzkiej, bo koło cerkwi nie ma miejsca na postój.
Świątynia jest pw. Zaśnięcia Bogurodzicy i pochodzi z roku 1860. Zaraz za Andrzejówką, 2 km od głównej drogi, znajduje się cerkiew w Miliku (niedzielne Msze o 7.30 i 11.00). Powstała w 1813 roku w miejsce wcześniejszej, zniszczonej przez powódź. W wyposażeniu jest barokowo-rokokowy ikonostas z 1806 roku. Stąd do Szczawnika (Msza o 8.15), cerkwi pełniącej rolę kościoła pomocniczego parafii w Złockiem, mamy 10 km. Tu warto przyjechać, kiedy cerkiew jest otwarta, bo powstała w połowie XIX wieku, ale jej wyposażenie w znacznej części pochodzi z wcześniejszej świątyni. Tu za tabernakulum zobaczymy m.in. płaszczenicę.
Nad granicą
Następnie wjeżdżamy do Muszyny i kierujemy się ku przejściu granicznemu. Tuż przed nim wjeżdżamy do Leluchowa (niedzielne Msze św. o 7.00 i 11.00), miejscowości, w której kwitnie handel polsko-słowacki. W cerkwi zwracają uwagę przede wszystkim ikony Veraikon (Chusta św. Weroniki) oraz św. Mikołaja, obie z wcześniejszej cerkwi. Jadąc dalej wąską drogą jeszcze przez 4 km, dojedziemy do Dubnego (Msza o 9.00). We wsi mieszka zaledwie kilkadziesiąt osób, które gromadzą się w pięknie odrestaurowanej cerkwi pw. św. Michała Archanioła.
Z Dubnego wracamy do Muszyny i kierujemy się na Krynicę. W Powroźniku (Msze św. o 7.00 i 11.00) obowiązkowo trzeba zatrzymać się przy miejscowej cerkwi z 1604 roku (!). Jest to najstarsza cerkiew w polskich Karpatach. W zakrystii można zobaczyć wyjątkową polichromię z 1607 roku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...