"Jezus kocha ludzi z Woodstock" takie hasło mogli przeczytać młodzi ludzie przechodząc obok białego krzyża, symbolu "tych od Jezusa"
Bardzo wysokie temperatury panujące na polu Woodstock nie uniemożliwiają nam wypełniania zaplanowanego zadania. Jesteśmy razem w każdej chwili, bez względu na sytuację i warunki pogodowe. W zeszłym roku było gorzej. Ewangelizacja w dużej mierze odbywała się w deszczu.
Środa spędzona na Przystanku Jezus to dzień nieco odmienny od wszystkich pozostałych, choć rozpoczęliśmy go jak każdy inny – wspólną modlitwą brewiarzową. W swojej homilii ksiądz biskup przypomniał nam fragment Izajasza: „Słowo, które wychodzi z ust Moich nie wraca bezowocnie”
Kostrzyn, poniedziałek 24 lipca. Zgromadzili się tu młodzi chrześcijanie wraz z duszpasterzami i klerykami z całej polski, by zacząć rekolekcje.
Pochodzi z ortodoksyjnej żydowskiej rodziny. Jego rówieśnicy pilnie ślęczeli nad wersami Tory, a później z wypiekami na twarzy zaczytywali się w komentarzach, które do jej słów napisali cadycy. On uciekał. Ze szkoły i od religii. Gdy w końcu jako nastolatek odkrył Bożą miłość, zaczął o niej… rapować. Dziś hip-hopowy chasyd podbija świat.
„Usiądę przy górskim potoku, co zwie się Różańcem” – ten fragment rozpoczyna tytułową piosenkę z płyty Odpowiem, nagranej przez Artura Kaszowskiego i przyjaciół.
Sprzedali kilka milionów płyt. Grali z największymi sławami metalowej sceny. Ich ostre, pełne ognia koncerty przyciągają tysiące fanów. Co w tym dziwnego? Śpiewają o Bogu.
„Oto Korzeń z Kraju Melchizedeka: Głos wojownika w obronie pokoju, Wołanie proroka o szacunek do człowieka, Ragga-dywersja w murach Babilonu” – rapują autorzy albumu Radicala. To zadziwiający krążek.
Jak modlą się żeglarze? Już Stare Dzwony śpiewały przepiękną pieśń bretońskich żeglarzy „Moja łódź tak mała”, czy hymn dla „Gwiazdy mórz”. Tym razem mamy do czynienia z wydawnictwem szczególnym. Zespół Perły i Łotry na krążku Missa wyśpiewał aż 22 utwory, będące... modlitwami.