Serbołużyczanie to kropla Słowian w morzu germańskim. Jest ich 60 tys. Mają swoją literaturę, organizacje i oryginalną tradycję. Na przykład jedyne na świecie "Ptasie wesele".
Ta metafora pasuje do Serbołużyczan. Połowa z nich mówi po łużycku, a druga przyznaje się do pochodzenia. Większość mieszka na małym kawałku Saksonii, nad rzeką Sprewą, w okolicy Budziszyna (Górnołużyczanie) i Chociebuża (Dolnołużyczanie). Zajmują też ziemie czeskie przy granicy z Niemcami. Potomków łużyckich emigrantów można spotkać w USA – w Teksasie i w Australii – w okolicach Melbourne i Adelajdy. W Polsce – w Lubaniu i Zgorzelcu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wojenny melodramat, czyli… klasyka. Stary, dobry, sprawdzony patent na hit?
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.