Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kultura.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Że wszyscy święci balują w niebie, wiemy nie od dziś. Ale ta Cleo tańcujōnco już z lampiōnym na roraty, to dejcie spokój.
A właściwie język. Bo bez niego… niy ma ło czym godać?
Dobija kolejny interes. Tak to sobie z Żoną interpretujemy…
Pierwsza myśl. A przecież to tylko dawna maszynownia kopalni Gliwice.
A może raczej należałoby zapytać: jak strawiliście te wszystkie odgrzewane kotlety?
Choć raczej należałoby napisać Jedermann – ze względu na pruską/niemiecką przeszłość regionu.
Nie zdziwię się, jeżeli za rok usłyszymy o trzecich „Łagiewnikach w Warszawie”, albo – nie ograniczajmy wyobraźni – że ktoś ogłosi powstanie „warszawskiego” Lourdes, Fatimy czy La Salette…
Znowu mi coś mignęło. W internetach. Jak to tam czasem, a właściwie ciągle, bywa...
Tolerancja, wielokulturowość, szacunek dla różnych wyznań i religii... Bla, bla, bla?
Czyli zwykłe nalepki, wyglądające tylko jak znaczki pocztowe. Kto wie jednak, czy to nie one będą przyszłością filatelistyki…