Obraz ilustruje prywatne objawienie, jakiego w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r. w klasztorze Ayelsford w Anglii doznał św. Szymon Stock, pierwszy generał zakonu karmelitów.
Święty Maur był pierwszym uczniem św. Benedykta z Nursji.
Chrystus podnosi szatę i pokazuje ranę, jaką zadał Mu rzymski centurion. Święty Tomasz cofa się, jakby przestraszony własną podejrzliwością.
Wprawdzie w Biblii nie ma ani słowa o tym, że Jezus i św. Jan Chrzciciel bawili się razem w dzieciństwie pod nadzorem Matki Bożej, ale jest to jeden z najczęstszych motywów w malarstwie już od czasów renesansu.
Chociaż na pierwszym planie widzimy rozmaite zwierzęta, głównym tematem obrazu jest grzech pierworodny.
U góry obrazu widzimy Jezusa w białej szacie z zaznaczonym gorejącym sercem.
Trzy Osoby Boskie mają bardzo podobne twarze, różnią się właściwie tylko strojem.
Biała gołębica symbolizująca Ducha Świętego wznosi się nad głową Maryi.
Ten obraz na pierwszy rzut oka może nam się wydać… ucięty od góry.
Topór w ręce świętego Macieja, apostoła, przypomina o jego męczeńskiej śmierci.