Bezręki Pan Jezus, poobijana, zawinięta w foliową torbę Maryja i święty Józef z aureolą. Wyszli ze strychów. Prawie tak samo, jak ich właściciele.
Starzec Symeon trzyma na rękach małego Jezusa. Klęczący Maryja i Józef słuchają go z uwagą. Słowa starca potwierdza stojąca nad nimi prorokini Anna.
Maryja jest tutaj zwykłą wiejską dziewczyną, a archanioł wiejskim chłopakiem. To zerwanie z tradycyjnym schematem. Jednak nie tylko dlatego ten obraz robi wielkie wrażenie.
Maryja leży na łożu śmierci. Wokół niej gromadzą się zrozpaczeni apostołowie. Najbliżej zmarłej dostrzegamy jednak skrzydlatą postać. Anioł – wysłaniec Boga – przybył niewątpliwie w jakiejś ważnej misji.
Maryja, mały Jezus, św. Dominik i anioły przyozdabiają głowy klęczących ludzi wieńcami uplecionymi z róż. Te wianki symbolizują modlitwę różańcową, która w ten sposób trafia do wszystkich ludzi.
„Maryja w wierze Kościoła i w życiu narodu” – to tytuł konferencji naukowej organizowanej przez sanktuarium w Ludźmierzu z okazji 50. rocznicy koronacji figury Matki Boskiej Ludźmierskiej.
Maryja, choć wzięta do nieba, nie przestaje zstępować na ziemię, aby wspierać nas w dążeniu do zbawienia. Wincenty Łaszewski opisał w jednym tomie 100 objawień Maryjnych w dziejach świata.
Maryja ma w historii zbawienia wyjątkową rolę. Nikt wcześniej ani nikt później nie mógł i nie będzie mógł nazywać się Matką Boga.
Zmartwychwstały Jezus stoi otoczony złocistą glorią. U Jego stóp leży Maryja, a obok klęczy św. Maria Magdalena. Wobec tak wielkiego cudu, którego są świadkami, nie mają śmiałości nawet podnieść oczu.
Święta Rodzina szykuje się do podróży. Maryja, trzymająca na rękach małego Jezusa, siedzi już na osiołku, a św. Józef podpiera się kijem pielgrzyma.