– To nietypowe dzieło sztuki, bo nie musi być doskonałe. Pisanie ikony jest formą modlitwy, a twórca jedynie narzędziem w rękach Boga – mówi Monika Wilkońska, plastyczka.
Eseje, dzienniki, obserwacje, szkice; czytane dwadzieścia lat po jego śmierci...