Dwaj rycerze na rączych rumakach mkną, by stoczyć śmiertelną walkę.
Cudotwórca? Śpiący rycerz? Klucznik królestwa niebieskiego? – kim tak naprawdę był Książę Apostołów?
Potomek rycerza spod Grunwaldu i szwedzkiego pirata, oczko w głowie matki – Kazio Badeni.
Na pierwszy rzut oka to po prostu portret rycerza z XVI wieku. Położona na zbroi prawa ręka portretowanego kieruje jednak nasz wzrok na złocisty napis IHS na napierśniku zbroi. Rycerzem jest bowiem św. Ignacy Loyola, założyciel jezuitów.
Mały Jezus błogosławi klęczącemu z lewej strony rycerzowi, a Matka Boża wyciąga do niego rękę. Rycerz to Franciszek II Gonzaga, markiz Mantui. Ufundował ten obraz jako wotum dla Maryi za zwycięstwo, jakie odniósł nad królem Francji Karolem VIII pod Fornovo w roku 1495.
Często jest przedstawiany razem ze św. Jerzym. To także rycerz, także z włócznią, także pokonujący zło wcielone.
Czyli władcy, który nie tylko potrafił uporać się z zamachami, czy rycerzami-zbójnikami, ale i ukształtować kulinarny gust Jagiellonów.
Na DVD pojawił się najnowszy film Terrence’a Malicka – „Rycerz pucharów”. Bardzo źle przyjęty na festiwalu w Berlinie. Jakże niesłusznie.
Jagiellonowie, Przemyślidzi, husyci, Krzyżacy, rycerze-zbójnicy... A wśród nich niezwykła kobieta - Helena Korybutówna. Kim była pierwsza, suwerenna pani na Pszczynie?
I znów niezdobyty. Gdyby król Polski Władysław Jagiełło miał do dyspozycji współczesnych dzielnych rycerzy-rekonstruktorów, w 1410 r. zająłby zamek niechybnie.