Dorota – dwadzieścia kilka lat, ukończone studia wyższe, dobrze zapowiadająca się kariera zawodowa. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że niczego jej do szczęścia nie brakuje. Niestety, od ponad pół roku cierpi na depresję.
Liczne uzdrowienia z najróżniejszych chorób, przywrócenie słuchu, ocalenie z zarazy, oczyszczenie z fałszywych zarzutów i tysiące innych łask otrzymanych za wstawiennictwem Matki Bożej Kazimierskiej znajduje się w księdze cudów prowadzonej od dawnych czasów.
Jak nie mówić o tym, co się dostało od Boga? Gdy ta miłość wylewa się z człowieka, trzeba powiedzieć to światu.
Kiedyś często bywali tu arcybiskupi i książęta. Szturmem próbowali do niej wtargnąć Tatarzy, Litwini, Krzyżacy i Szwedzi. W jej progach modlił się też sługa Boży Jan Paweł II.
Słuchaj! Jesteś cenny w oczach Boga! Czy to wołanie ma szanse przedrzeć się przez gwar Przystanku Woodstock? Liczą na to „ci od Jezusa”.
Ks. Jerzy Popiełuszko mawiał, że zapisane są cztery Ewangelie, natomiast piątą każdy pisze własnym życiem. Film Rafała Wieczyńskiego daje temu świadectwo.
- Dzięki muzyce moja rozmowa z Bogiem przedłuża się o kolejne minuty, czasem godziny – mówi Jarek.
Ich przodkowie wyjechali ze Śląska w połowie XIX w. Dotarli do Zatoki Meksykańskiej, a potem w Teksasie założyli istniejące do dziś osady Panna Maria, Cestohowa czy Kosciusko. Ponad 40-osobowa grupa Ślązaków z Teksasu odwiedziła w tym tygodniu Opolszczyznę.
Na podwórku wiejskiego domu stoi cała historia zbawienia. Uśmiechnięta gospodyni chętnie oprowadza po galerii. Wstęp bezpłatny, ale można zostawić ofiarę „na lakier”.
Pani Anna, gdy chce nową sukienkę, musi uzbroić się w cierpliwość. Tych, które jej się podobają, nie ma w sklepie. Podobnie jak torebek, mokasynów, naszyjników i innych ozdób.