Ten film nie jest odwzorowaniem życia klasztornego, ale istotą tegoż życia.
O kazaniach ks. Pasierba
O wielkiej tęczy, ciszy, w której słychać muchę, i koncercie dla Pana Boga z ks. Mirosławem Ładniakiem, pomysłodawcą i organizatorem imprezy, rozmawia Agnieszka Gieroba.
Po latach ciszy zrobiło się o nich głośno podczas... strajku. W ludowych strojach, przed warszawskim ratuszem, domagali się większych pensji. Zespół „Mazowsze”: dobro narodowe godne wielkich publicznych pieniędzy czy relikt przeszłości?
Kto z nas nie zna ks. Robaka z „Pana Tadeusza” czy ks. Piotra z „Dziadów”? To byli bernardyni – franciszkanie obserwanci. Kościół w Polsce czci św. Jana z Dukli, św. Szymona z Lipnicy, bł. Władysława z Gielniowa. Bez najmniejszych wątpliwości wschowski klasztor był i jest miejscem odkrywania obecności Boga dla wielu zakonników.
Jak wieczór Bożego Ciała, to wielki koncert, gdzie gromadzą się ludzie różnych pokoleń, by oddać Bogu chwałę. Tym razem uwielbienie wraz z zespołem Gospel Rain poprowadzili wyjątkowi goście.
Wspomnienia. Kiedy wyprawiali się za Wielką Wodę, żegnała ich cała wioska, ludzie modlili się. Powód? Podróż obfitowała w wiele przygód. – Sztorm trwał całą noc i następny dzień – wspomina góral z Miętustwa.
Żeby dojść do kaplicy, trzeba lawirować między łóżkami i materacami, ustawionymi na każdym wolnym skrawku podłogi. Na korytarzu głośne oddechy i pokasływania leżących, gwar rozmów i nawoływań bardziej sprawnych. W kaplicy cisza. W półmroku uwagę zwraca czerwone światło przy tabernakulum i duży drewniany krzyż.
Ożywający klasztor. Nieczęsto gości na kościelnych obrazach – choć jego dzieje to wdzięczny temat dla artystów. Eliasza z płonącym mieczem u stóp, wyczekującego deszczu, zobaczysz w niewielkich Głębowicach. Tu przed wiekami powstał potężny kompleks – dzieło barona, który zachwycił się życiem ludzi z góry Karmel.