Lewin Kłodzki. W tym miejscu doskonale widać, jak bardzo przyspieszył współczesny świat. A im bardziej pędzimy, tym mniej dostrzegamy.
Tutaj szesnastoletni Chopin wracał do zdrowia, a Alpy są bliżej niż się wydaje.
W ciągu dwudziestu minut jazdy zahaczam o zlewiska trzech mórz – Bałtyckiego, Północnego i Czarnego – czyż to nie środek Europy?
Tegoroczną wędrówkę pograniczem kończymy w Bardzie. Na granicy Śląska.