Flisacy na zakończenie sezonu udali się z pielgrzymką do Bochni. W kaplicy św. Kingi zgromadziło się prawie 300 górali.
W czasie nawiedzenia parafii dekanatu krościeńskiego było wszystko: łzy, gorąca góralska modlitwa, kolorowe tłumy i konkretne owoce.
W Sromowcach Niżnych albo się pracuje albo próżnuje… Jest jednak trzeci sposób przeżywania czasu pod Trzema Koronami. To modlitwa, która trwa tutaj co najmniej od 500 lat.
Flisacy i ich rodziny 3 listopada u Limanowskiej Pani dziękowali za szczęśliwy i udany sezon.