Czy możemy zobaczyć twarz niewidzialnego Boga? Czy na chuście z Manoppello i Całunie Turyńskim Zbawiciel zostawił nam swój wizerunek?
W filmie „Zmartwychwstały” Jezusa w nie widzimy zbyt często, ale Jego obecność czujemy cały czas.
O tym, dlaczego wizerunek z Manoppello poruszył go bardziej niż ten utrwalony na Całunie Turyńskim, mówi Jarosław Rędziak, reżyser dokumentu „Oblicze Jezusa”.
Tradycja chrześcijańska przekazuje, że pierwszą czcicielką Najświętszego Oblicza jest św. Weronika, która otarła twarz Chrystusowi w drodze na Golgotę.
Taki tytuł nosi wystawa zdjęć Lilian Nazha, którą do października można oglądać w krakowskich "Polach Dialogu".
W Domus Mariae w Gietrzwałdzie trwają rekolekcje z warsztatami pisania ikon. - Zrozumiałam, że ikona od lat była we mnie, tylko nie byłam tego świadoma. Misterium, które się za nią kryje, jest pociągające - wyznaje Kinga.
To więcej niż tylko kurs techniki. To podejście z Maryją pod krzyż, żeby kontemplować oblicze cierpiącego Jezusa - mówią adepci ikonopisarstwa ze Skrzatusza.
- To ten film, w którym Christian Bale zagrał Chrystusa, nie? – chyba tak najczęściej kojarzy się tę telewizyjną produkcję z 1999 roku. Niesłusznie. Film ten ma bowiem do zaoferowania widzom znacznie więcej, niż tylko występ Bale’a – jednego z największego gwiazdorów współczesnego kina.
– To nietypowe dzieło sztuki, bo nie musi być doskonałe. Pisanie ikony jest formą modlitwy, a twórca jedynie narzędziem w rękach Boga – mówi Monika Wilkońska, plastyczka.
Figura Matki Bożej Fatimskiej w podwrocławskiej wsi jest prawdopodobnie najstarszą w Polsce. Wierni modlą się przed obliczem Maryi już blisko 80 lat.