To film, który należy koniecznie zobaczyć.
W XVII wieku artyści nie cofali się przed podejmowaniem nawet najbardziej drastycznych tematów. Święty Bartłomiej Apostoł został – według tradycji – żywcem obdarty ze skóry. Francisco Camilo nie oszczędza nam naturalistycznego obrazu tej strasznej tortury.
Bibliści widzą w nim ideał człowieka wierzącego. Żydzi największego z proroków. Muzułmanie wierzą, że Muhammad spotkał go w czasie swej cudownej podróży, kiedy to odwiedzał kolejne nieba. Co na to filmowcy?
Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie, Dwie tylko: poezja i dobroć... i więcej nic... C.K. Norwid
Jeśli spodziewają się Państwo po mnie akademickiego wykładu, to odpowiem takim starym, kolokwialnym wyrażeniem: "niedoczekanie Wasze".