Kilka znakomicie zaśpiewanych piosenek – oto, co zostaje ze spektaklu „Fortepian pijany”. Do reszty możemy mieć wiele zastrzeżeń.
Tłum pijaków, którzy mogą zrobić wszystko, byle tylko dopchać się do kolejnego dzbanka wina. Niektórzy są już tak pijani, że przewracają się na ziemię, inni podają wino nawet dzieciom. Czy to rzeczywiście obraz religijny?
Andriej Zwiagincew realizował zarówno obrazy metaforyczne („Powrót”), jak i realistyczne („Elena”). Jednak nawet w tych drugich od realistycznej obserwacji współczesnego świata przechodził do głębokich, ogólnoludzkich wniosków. „Lewiatan” łączył te dwa filmowe światy. Ta sama drogą idzie „Niemiłość”.
„Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego to film nie tylko rzezi wołyńskiej. To coś znacznie więcej. To film o końcu kresowego świata.
Dzielni bracia Bielscy w filmie „Opór” biją Niemców, aż miło popatrzeć. W rzeczywistości żydowscy partyzanci prawie w ogóle nie walczyli z niemieckimi żołnierzami. Zajmowali się pijaństwem i rabowaniem okolicznych wiosek.
Opowieść Janoscha to nie lekka i przyjemna lekturka do poduszki. Czyta się ją jednym tchem, ale nie dajmy się zwieść. Ta książka nie pozwoli w nocy spać.
Zakopiańczycy martwią się o swoje miasto. Najgorsze plagi skupiły się na Krupówkach i pod Gubałówką. Leje się krew, fruwają ciupagi.
Bezręki Pan Jezus, poobijana, zawinięta w foliową torbę Maryja i święty Józef z aureolą. Wyszli ze strychów. Prawie tak samo, jak ich właściciele.