5. Festiwal Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską” zakończył się już w Warszawie. Jednak to jeszcze nie koniec przygody z rosyjskim kinem. Festiwal ma swoje repliki w 40 miastach Polski.
W konkursie o główną nagrodę rywalizowało 14 filmów. I nagrodę w wysokości 3.000 euro Jury przyznało filmowi „Faust” w reż. Aleksandra Sokurowa. Nagrodę odebrał Michał Myśliński przedstawiciel firmy dystrybucyjnej Aurora Films, który zapowiedział wejście filmu na ekrany w lutym. Krzysztof Zanussi – przewodniczący jury uzasadnił werdykt słowami: „Przyznaliśmy I miejsce filmowi poza jakąkolwiek dyskusją. Jest to film z najwyższej półki. Nie mogliśmy go nie nagrodzić”.
„Faust” Sokurowa jest adaptacją dzieła Johana Wolfganga Goethego i ostatnią częścią tetralogii poświęconej wielkim postaciom. Historyczne realia filmu „Faust” podkreślają autentyczne stroje z epoki i dekoracje, a także gra aktorska w języku niemieckim. Według twórcy filmu dzięki temu udało się przekazać ukryty zamysł autora. Główna ideą filmu jest powiązanie sztuki europejskiej z rosyjską. Film Sokurowa to tegoroczny zwycięzca 68. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji.
II nagrodę i 2.000 Euro zdobył film Aleksieja Bałabanowa „Palacz”, a III nagrodę i 1.000 Euro zdobył „Portret o zmierzchu” - debiut fabularny Angeliny Nikonowej, ze szczególnym uwzględnieniem przekonującej roli Olgi Dychowicznej.
Filmem zamykającym festiwal był „Generation P” Wiktora Ginzburga, który zdobył nagrodę publiczności. Wiktor Ginzburg był gościem gali zamknięcia, a przy odbiorze nagrody powiedział, że szczególnie cieszy się, że takiego wyboru dokonali polscy widzowie. To przekonuje go, że film ma szanse zaistnieć a naszym rynku dla szerokiej publiczności.
Drugim filmem wyróżnionym przez publiczność został film „All Inclusive” w reż. Eduarda Radziukiewicza. Obraz wyświetlany był w sekcji „Kalejdoskop Nowego Kina”.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.