W poniedziałek rozpoczyna się 37. Gdynia Film Festiwal. W czasie festiwalu, który potrwa do 12 maja, o główną nagrodę walczyć będzie 13 lub 14 filmów fabularnych.
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych to jedna z największych imprez filmowych w Polsce i jedyna, która na tak wielką skalę promuje polską kinematografię. Co roku o Wielką Nagrodę Złotych Lwów walczą w Gdyni najnowsze polskie filmy. W czasie festiwalu, który potrwa do 12 maja, o główną nagrodę walczyć będzie 13 lub 14 filmów fabularnych. Jak zapowiada dyrekcja festiwalu ewentualny czternasty tytuł ma zostać podany w czasie trwania imprezy.
O Złote Lwy w tym roku walczą „80 milionów" Waldemara Krzystka, „Baby są jakieś inne" Marka Koterskiego, „Bez wstydu" Filipa Marczewskiego, „Droga na drugą stronę" Anci Damian, „Dzień kobiet" Marii Sadowskiej, „Jesteś Bogiem" Leszka Dawida, „Mój rower" Piotra Trzaskalskiego, „Obława" Marcina Krzyształowicza, „Sekret" Przemysława Wojcieszka, „Sponsoring" Małgorzaty Szumowskiej, „Supermarket" Macieja Żaka, „W ciemności" Agnieszki Holland oraz „W sypialni" Tomasza Wasilewskiego.
W tegorocznym jury zasiadają reżyserka Dorota Kędzierzawska (przewodnicząca jury), autor powieści kryminalnych „Uwikłanie" i „Ziarno prawdy" Zygmunt Miłoszewski, aktorka Ewa Wiśniewska oraz Caroline J. Libresco, Michał Leszczyłowski, Waldemar Kalinowski, Stephen Rea i operator Adam Sikora.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.