Dłuto w Bożym świetle

– Bóg jest dla mnie wszystkim i wszędzie Go dostrzegam. W każdej chwili dnia, w kruszynie chleba, w tym, co tworzę i w natchnieniu, które On mi daje – wyznaje prof. Wincenty Kućma, jeden z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy.

Wincenty Kućma chciał w ten sposób podpowiedzieć, że ich drogi życiowe splotły się z dro­gą krzyżową Chrystusa. Wyraziste gesty i pełne wyrazu twarze figur przemawiają do wyobraźni pielgrzy­mów. Wielu z nich mówi, że nigdy wcześniej nie przeżyli tak mocno rozważań męki Zbawiciela, jak tu, w Pasierbcu. Sam profesor przyzna­je, że realizacja Pasierbieckiej Drogi Krzyżowej (zakończona w 2010 r.) była zwieńczeniem jego rozważań o męce, ale przede wszystkim o nieskończo­nej miłości Chrystusa do człowieka.

Tryptyk pamięci
Złoty jubileusz pracy twórczej to dla artysty wyjątkowa okazja do świętowania. Powinien być też okazją dla wszystkich, którzy zetknęli się z dziełami prof. Kućmy, do podzięko­wania Wielkiemu Mistrzowi za to, że z wysokości niebios dał mu nie tylko talent, ale również duchowe siły do jego rozwiania.

Wincenty Kućma przyszedł na świat 25 maja 1935 roku w Zbilutce w dzisiejszym powiecie kieleckim. Mając zaledwie 6 lat, odkrył w sobie Bożą iskrę talentu do rysowania. Gdy kończył szkołę podstawową, wiedział, co chce dalej robić. O jego samozapar­ciu i chęci dalszego rozwiania arty­stycznego talentu świadczy to, że na egzamin do Liceum Technik Plastycz­nych w Kielcach udał się na nogach (44 km), bo nie miał wtedy innych możliwości. Po 5 latach nauki w szkole średniej rozpoczął studia na Wydzia­le Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom z wyróżnieniem otrzymał w maju roku 1962, w pra­cowni prof. Wandy Ślędzińskiej. Na krakowskiej uczelni przeszedł przez wszystkie szczeble kariery naukowej, której ukoronowaniem był tytuł pro­fesora zwyczajnego, nadany w roku 1995. Do 2000 r., czyli do emerytury, prowadził pracownię w Katedrze Sztuk Wizualnych Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Był czas, gdy prof. Wincentego Kućmę szczególnie interesowała historia narodowa. Efektem tych za­interesowań są trzy monumentalne dzieła: znajdujący się w Gdańsku pomnik Obrońców Poczty Gdańskiej (rok 1974), w Częstochowie – pomnik Poległym w obronie Ojczyzny (1985 r.) i warszawski Powstania Warszaw­skiego (rok 1989). Profesor Kućma nazywa je „Tryptykiem pamięci narodowej”.

Przełom w twórczości nastąpił po zrealizowaniu pomnika Powstania Warszawskiego, wokół którego „pa­dło wiele niesprawiedliwych oskar­żeń”. Wtedy prof. Kućma postanowił zająć się wyłącznie sztuką sakralną.

Gdy Bóg błogosławi
Profesor jest tytanem pra­cy. Wstaje zazwyczaj o 5.00 rano. Dzień zaczyna modlitwą, medytacją i uczestnictwem w porannej Mszy św. Po śniadaniu rozpoczyna się normal­ny dzień twórczej pracy. W przyległej do domu pracowni spędza co najmniej 10 godzin dziennie, chyba że musi doglądnąć realizacji projektów czy załatwić sprawy biurowe. Późnym wieczorem jeszcze czyta, rysuje. Znane są jego cykle rysunkowe: „Od grudnia do grudnia”, „Powstanie Warszawskie 44”, „Zespoleni”, „Ślady katyńskie”. Rysowanie to również cie­kawy sposób notowania przeżyć i ar­tystycznych pomysłów. W notatniku dziennym zapiski artysty to osobne rysunki. Tak jest od 10 lat.

Ciekawy jest też pogląd profesora na działalność artystyczną. Uważa on, że cała twórczość jednego czło­wieka to zawsze jedna droga, jeden wątek. A on wszystkie swe dzieła, także te patriotyczne, dedykuje na chwałę Panu Bogu. Bo – jak mówi – istota rzeczy polega na tym, aby mieć pewność, że idzie się drogą, na któ­rej otrzymuje się błogosławieństwo od Boga.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KULTURA, RZEŹBA

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości