To niektórzy z 7 nowych świętych, których w niedzielę Benedykt XVI wyniósł na ołtarze
W niedzielę 21 października Benedykt XVI ogłosił świętymi siedmioro błogosławionych z 7 krajów. W gronie tym jest dwóch księży, dwie siostry zakonne i troje świeckich – dwie kobiety i mężczyzna. Wszyscy oni żyli w XVII oraz XIX i XX wieku. Będzie to pierwsza i jedyna w tym roku kanonizacja, a 10. (lub 11.) od początku obecnego pontyfikatu. Po raz pierwszy również do grona świętych zostanie włączona osoba, beatyfikowana także za obecnego papieża.
Poniżej podajemy krótkie życiorysy nowych świętych.
1. Jakub (Jacques) Berthieu (26 XI 1838-8 VI 1896) – Francuz, kapłan-jezuita, męczennik na Madagaskarze.
Urodził się w miejscowości Monlogis w południowo-środkowej Francji (departament Cantal) jako drugie z siedmiorga dzieci. Po nauce w niższym i wyższym seminarium duchownym przyjął w 1864 święcenia kapłańskie. Po 9 latach pracy duszpasterskiej w parafiach poczuł w sobie powołanie do życia zakonnego i w 1873 rozpoczął nowicjat w Towarzystwie Jezusowym. Jako jezuita wyjechał na Madagaskar na misje, podlegające prowincji zakonu w Tuluzie.
Pracował najpierw na wyspie Santa Maria, ucząc się jednocześnie intensywnie języka malgaskiego, ale po ukazaniu się w 1880 dekretu miejscowego króla, wypędzającego misjonarzy francuskich z tych ziem, musiał ją w rok później opuścić. Dwa lata spędził na południu, następnie na północy kraju, żyjąc cały czas bardzo biednie i wśród rozlicznych trudności, nie tracąc jednak zapału misyjnego. Przebywał jeszcze w mieście Ambositra w środkowym Madagaskarze, skąd po 6 latach przełożeni przenieśli go do nowego ośrodka misyjnego na południowy wschód od stolicy kraju – Tananarywy (dziś Antananarivo).
W 1894 wybuchła II wojna Malgaszy przeciw Francuzom z niesłychanymi okrucieństwami z obu stron: ginęli ludzie, niszczono domy i kościoły. Powstańcy traktowali nielicznych jeszcze chrześcijan jako wrogów narodu, służących najeźdźcom. Zarzucano im m.in. nieszczęścia, jakie spadały na wyspę w wyniku gniewu miejscowych bóstw, zwalczanych przez misjonarzy. W marcu 1896 z miejscowości Ambatomainty, w której pracował o. Jakub, wycofali się, w obliczu ataku wojsk powstańczych, żołnierze francuscy, proponując również jemu opuszczenie tych stron. On jednak postanowił pozostać ze swymi duchowymi dziećmi, zachęcając je do odwagi i wytrwania w wierze oraz pocieszając.W końcu schwytano go na dziedzińcu domu, w którym znalazł schronienie, po czym zawleczono do wioski Ambohitsara i tam, po nieudanej próbie zmuszenia go do wyrzeczenia się wiary, zamordowano kilkoma strzałami z broni palnej, po czym jego ciało oprawcy wrzucili do pobliskiej rzeki, na pożarcie krokodylom.
Francuskiego misjonarza ogłosił błogosławionym 17 października 1965 Paweł VI.
2. Piotr (Pedro) Calungsod (ok. 1654-2 IV 1672) – Filipińczyk, katechista świecki, męczennik.
Pochodził z regionu Visayas, ale nie wiemy dokładnie, kiedy się urodził. Na podstawie pewnych świadectw, jakie zachowały się o jego życiu, a które wymieniają go parokrotnie jako chłopca, młodzieńca itp., można wnioskować, że w chwili śmierci miał 14-20 lat. Od 16 czerwca 1668 do dnia swej śmierci był katechistą na terenie misji jezuickich na Marianach wśród ludu Chamorro. W szkole jezuickiej nauczył się czytać, pisać, liczyć, a także malować i rzemiosła stolarskiego. Jak wielu innych jego pobratymców, zajmujących się katechizowaniem swych rodaków, żył cicho, w ukryciu, prawie anonimowo.
O jego życiu dowiedziano się, badając sprawę innego sługi Bożego, hiszpańskiego jezuity o. Diego Luisa (Jakuba Alojzego) de San Vitores (obecnie błogosławionego), który poniósł śmierć męczeńską w tym samym czasie, a któremu Piotr pomagał w działalności misyjnej w miejscowości Tomhon nas wyspie Guam. Tam też zginął z rąk tubylców, gdy obaj – zakonnik i jego młody asystent ochrzcili, na prośbę matki, jej świeżo urodzoną córeczkę. Gdy jej mąż – miejscowy kacyk Mata’pang – dowiedział się o tym, wpadł w straszny gniew i natychmiast zabił najpierw Piotra, który próbował osłaniać jezuitę, a następnie jego samego. Ciała obu ofiar oprawcy wrzucili do morza.
Katechistę beatyfikował 5 marca 2000 Jan Paweł II.
3. Jan Chrzciciel (Giovanni Battista) Piamarta (26 XI 1841-25 IV 1913) – Włoch, kapłan, założyciel Pobożnego Stowarzyszenia Kapłanów i Świeckich oraz Zgromadzenia Ubogich Służebnic Świętej Rodziny z Nazaretu.
Urodził się w Brescii na północy Włoch w skromnej rodzinie mieszczańskiej. Mimo trudności materialnych i innych ukończył seminarium i 26 listopada 1841 przyjął święcenia kapłańskie. Pracował 13 lat duszpastersko z wielkim powodzeniem z młodzieżą w swej diecezji, po czym biskup powierzył mu zaniedbaną parafię w Pavone Mella, którą po 4 latach opuścił i wrócił do Brescii, aby zająć się dziełem, nad którym od dawna myślał – duszpasterstwem młodych ludzi, którzy napływali do miasta w poszukiwaniu pracy i często porzucali wiarę. Przy pomocy dwóch innych kapłanów doprowadził do utworzenia 3 grudnia 1886 Instytutu Rzemieślników, którego patronami zostali święci Filip Neri i Alojzy Gonzaga. Niebawem jednak miejscowy biskup dopatrzył się pewnych uchybień w nowej placówce i zamknął ją, ale po 2 latach jej działalność znów zaczęła się rozwijać, przynosząc wiele pozytywnych skutków.
Przyszły święty nie zapominał również o młodych mieszkańcach wsi i wraz z ks. Giovannim Bonsignorim założył Praktyczną Szkołę Rolniczą, uczącą nowych metod uprawy roli i zarządzania. Na początku XX wieku powołał nową wspólnotę zakonną, złożoną z księży i świeckich w celu prowadzenia działalności oświatowej i kształcenia zawodowego wśród młodych. Tak powstało Pobożne Stowarzyszenie mężczyzn żyjących we wspólnocie, na wzór zakonny, ale bez składania ślubów. 25 maja 1902 ks. Piamarta wraz z grupą księży i braci zakonnych wypowiedzieli formułę konsekracji na ręce biskupa diecezjalnego.
W 1900 doprowadził do powstania grupy „wspomożycielek”, jak je nazwał, czyli zgromadzenia żeńskiego w ramach Stowarzyszenia. Wraz z młodą wdową Elisą Baldo, która już wcześniej otworzyła na tym terenie dom dla chorych i ubogich dziewcząt, ułożył regulamin nowego zgromadzenia, które od 15 marca 1911 działało w Brescii jako Ubogie Służebnice Świętej Rodziny z Nazaretu.
W tym też czasie gwałtownie pogorszył się stan zdrowia niezmordowanego kapłana, który 25 kwietnia 1913 zmarł na serce w Remedello koło Brescii w jednej z tzw. kolonii rolnych, do których założenia się przyczynił.
Błogosławionym ogłosił go 12 października 1997 Jan Paweł II.
4. Maria z Góry Karmel (María del Carmen; po katalońsku María Carme) Sallés i Barangueras (9 IV 1848-25 VII 1911) – Hiszpanka, zakonnica, założycielka Zgromadzenia Sióstr od Niepokalanego Poczęcia Misjonarek Oświaty.
Na świat przyszła w mieście Vic w Katalonii. Wykształcenie uzyskała w szkole prowadzonej przez siostry Towarzystwa Maryi w Manresa. Już w dzieciństwie, a jeszcze bardziej w latach szkolnych, odznaczała się wielką pobożnością maryjną, apostołowała nawet wśród sióstr, troszczyła się o starców i chorych, przede wszystkim zaś wyróżniała ją płomienna obrona wiary, gdy widziała, że ktoś ją krytykuje lub wyszydza. W wieku 16 lat chciała zostać zakonnicą, chociaż rodzice naciskali na nią, aby wyszła za mąż. Dzięki pomocy jezuity o. Governy zdołała jednak wstąpić do nowicjatu sióstr adoratorek, w którym wszakże nie dotrwała do ślubów.
Idąc za radami swego kierownika duchowego ks. Sebastiano Alibercha trafiła do tercjarek dominikańskich, zajmujących się wychowaniem (późniejszy Instytut Zwiastowania NMP). Rozpoczęła w ten sposób długi okres dojrzewania duchowego, opartego na naśladowaniu Maryi w tajemnicy Jej poczęcia. Edukacja była tu pomyślana jako "dzieło odkupienia", zmierzające do zapobiegania różnym wadom, jako szeroko rozumiana kultura i solidne wychowanie w wierze, włączające kobietę w społeczeństwo, w rodzinę i w Kościół.
W osiem miesięcy po oddzieleniu się od dominikanek spełniła swe pragnienie, zakładając w Burgos 13 października 1892 r. fundację koncepcjonistek (sióstr od Niepokalanego Poczęcia), podlegającą i korzystającą z opieki arcybiskupa Gomeza Salazara. Dzieła jej najpierw zakorzeniły się i umocniły w diecezjach Burgos, Segowii i Madrycie a po kilku latach rozszerzyły się na Andaluzję, La Manchę i Nawarrę - w tej ostatniej prowincji rozwój był najintesywniejszy, z licznymi powołaniami. Maria z Góry Karmel zmarła w opinii świętości w Madrycie.
Beatyfikował ją 15 marca 1998 Jan Paweł II.
5. Marianna (Barbara) Cope (23 I 1838-9 VIII 1918) – Amerykanka niemieckiego pochodzenia, tercjarka franciszkańska, działała wśród trędowatych na Hawajach.
Urodziła się w wiosce Heppenheim w Hesji (Niemcy) w ubogiej rodzinie rolniczej o nazwisku Kobb, która w 2 lata później wyjechała w poszukiwaniu lepszego życia do Stanów Zjednoczonych. Tam Kobbowie osiedlili się w mieście Utica w stanie Nowy Jork i zmienili nazwisko na Cope, a ich córka wcześnie poszła do pracy, aby pomagać rodzinie. Wcześnie też poczuła powołanie zakonne, ale mogła je spełnić dopiero w wieku 24 lat. Wstąpiła wówczas do III Zakonu św. Franciszka w Syracuse, przyjmując imię Marianna. Z zapałem włączyła się w pracę wspólnoty, zajmując się m.in. działalnością oświatową i wychowawczą wśród emigrantów niemieckich; opiekowała się również chorymi i ubogimi w 2 szpitalach w Utica i Syracuse. W 1877 została matką prowincjalną, a następnie na drugą kadencję w 4 lata później.
W 1883 biskup Honolulu na Hawajach poprosił siostry o przysłanie pielęgniarek do pracy wśród trędowatych na wyspie. Wcześniej odmówiło podjęcia się tej posługi 50 innych wspólnot zakonnych, ale Marianna się zdecydowała i wraz z 6 siostrami udała się do Molokai, gdzie działał w tym czasie belgijski misjonarz o. Damian de Veuster (obecnie święty), wówczas już sam chory na trąd. Opiekowała się nim i pozostałymi chorymi – spędziła wśród nich prawie 30 lat, do końca swego życia; założyła tam dwa oddzielne domy dla dzieci osób trędowatych, gdzie były odpowiednie warunki higieniczne, dzięki czemu młode pokolenie nie musiało się zarazić tą straszną chorobą. Zasłynęła jako „Marianna z Molokai” i tam też zmarła w wieku ponad 80 lat.
Błogosławioną ogłosił ją (wraz z inną zakonnicą) ówczesny prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. José Saraiva Martins 14 maja 2005 i była to pierwsza beatyfikacja nowego pontyfikatu, przeprowadzona według nowych zasad – nie przewodniczył jej osobiście papież, ale w jego imieniu uczynił to wyznaczony przezeń kardynał.
6. Katarzyna (Kateri; po francusku Catherine) Tekakwitha (ok. 1656-17 IV 1680) – Indianka z Kanady, świecka, dziewica.
Pochodziła z mieszanej rodziny indiańskiej z Osserneon na ziemiach, gdzie dziś jest miasto Auriesville w stanie Nowy Jork. Jej ojciec był nieochrzczonym Mohawkiem, matka – chrześcijanką z plemienia Algonkinów. Już w wieku 4 lat straciła rodziców, zmarłych w wyniku zarazy czarnej ospy. Ona sama ją przeżyła, ale choroba pozostawiła na jej ciele blizny i uszkodziła wzrok. Wychowywał ją wujek.
18 kwietnia 1676 francuski jezuita o. Jacques de Lambervill ochrzcił ją, nadając jej imię Katarzyna (w wersji indiańskiej Kateri). Zaczęła wówczas doznawać wielu upokorzeń i obelg tak, iż po pewnym czasie musiała uciekać i w trudnych warunkach pokonała prawie 200 mil (ponad 360 km), docierając do wioski Sault-Sainte-Marie w okolicach dzisiejszego Montrealu. Tam w 1679 złożyła ślub czystości i zasłynęła z pobożności, prostoty i licznych umartwień.
Ważną rolę w jej życiu odegrali dwaj jezuici francuscy ojcowie Claude Chauchetière i Pierre Cholenec, którzy odpowiednio kształtowali jej wiarę, jednocześnie – jak sami przyznawali – byli pod wielkim wrażeniem jej pobożności. Ponadto Katarzyna otaczała się kilkoma swymi rodaczkami, które również odznaczały się wielką wiarą i ufnością wobec Boga. Zmarła w opinii świętości w ramionach swej najbliższej przyjaciółki Marii-Teresy Tegaiaguenta.
Beatyfikował ją 22 czerwca 1980 Jan Paweł II jako pierwszą Indiankę – chrześcijankę.
7. Anna Schäffer (18 II 1882-5 X 1925) – Niemka, świecka, stygmatyczka i mistyczka
Urodziła się w bawarskiej wiosce Mindelstetten w bardzo biednej rodzinie miejscowego stolarza. Mimo wszystko dziewczyna ukończyła szkołę, po czym – czując w sobie powołanie do życia konsekrowanego – postanowiła wstąpić do zakonu misyjnego. Była jednak biedna, toteż aby zarobić na wymagane wówczas tzw. „wiano” zakonne, podjęła pracę zawodową. W czerwcu 1898, pośród licznych kłopotów i trudności, głównie materialnych, zrozumiała, że to będzie jej powołanie – znoszenie cierpienia.
Szczególną próbą stał się dla niej 4 lutego 1901 – niespełna 19-letnia Anna pracowała wówczas w leśniczówce w Stammham i chciała naprawić uszkodzony komin, ale pośliznęła się i spadła wprost do kotła z gotującym się ługiem do prania bielizny. Mimo intensywnego leczenia dziewczyna nie odzyskała już władzy w nogach i do końca życia została przykuta do łóżka. Początkowo buntowała się przeciw temu, tym bardziej że była bardzo biedna i nie stać jej było na lepszą opiekę, dość szybko jednak zrozumiała, że w tym stanie też może służyć Bogu.
Duży wpływ na taką jej postawę wywarł miejscowy proboszcz ks. Karl Rieger, który został jej kierownikiem duchowym i codziennie odwiedzał ją, przynosząc komunię św. Dziewczyna zaczęła głęboko przeżywać swą wiarę i wolę Bożą. Jesienią 1910 zaczęli jej się pojawiać w „snach”, jak sama to określała, św. Franciszek, a następnie Pan Jezus, a wkrótce potem otrzymała też stygmaty, o których jednak wiedziało tylko bardzo ograniczone grono osób. Wiele się w tym czasie modliła, przyjmowała coraz więcej ludzi, proszących ją o rady duchowe i prowadziła rozległą korespondencję.
25 kwietnia 1923 doznała całkowitego paraliżu nóg, wkrótce potem zesztywniał jej kręgosłup, powodując wielki ból, zachorowała też na raka jelita. Pod koniec sierpnia 1925 spadła z łóżka, doznając urazu głowy, co jeszcze bardziej utrudniło jej mówienie. Zmarła w opinii świętości w swej rodzinnej wiosce.
Błogosławioną ogłosił ją 7 marca 1999 Jan Paweł II.
Najbliższa kanonizacja będzie pierwszym obrzędem tego rodzaju w tym roku a 10. od początku pontyfikatu. Należy jednak pamiętać, że 10 maja br. Benedykt XVI podczas audiencji dla prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych uznał za świętą Hildegardę z Bingen, którą następnie 7 października ogłosił doktorem Kościoła (wraz ze św. Janem z Ávili). Kanoniści określili tego rodzaju decyzję papieską jako tzw. „kanonizację równoważną”.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...