Podczas Święta Bacowskiego, które odbyło się w ludźmierskim sanktuarium, prowadzący uroczystość ks. prałat Mieczysław Łukaszczyk zaapelował do górali, aby przestali przeklinać, także w czasie wypasu owiec i na bacówkach.
Do Ludźmierza przybyło również wielu przedstawicieli władz samorządowych z Podhala, Spisza i Orawy (m.in. starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski) oraz innych regionów. Obecni byli również przedstawiciele wielu instytucji oraz poczty sztandarowe.
Po liturgii kapłani przekazali wiernym poświęconą wodę z puciery do pokropienia zwierząt. Każdy otrzymał także podhalańskie kalendarze wydane przez sanktuarium w Ludźmierzu oraz szczapy z poświęconego w Wielką Sobotę ognia do zapalenia pierwszej tego lata watry w bacówce.
Podczas Święta Bacowskiego nie zabrakło i innych akcentów góralskich, w tym momentu, podczas którego kapłani poświęcili i okadzili symbolicznie stado owiec. Podobnego obrzędu dokonają bacowanie i juhasi podczas pierwszego redyku (wyprowadzenia na wypas) swoich owieczek i baranów. W trakcie uroczystości przygrywała kapela góralska, nie zabrakło też dźwięków góralskiej kobzy. W kosorze (specjalnym ogrodzeniu), w którym zgromadziły się owce do symbolicznego poświęcenia, był również – po raz pierwszy od wielu lat – byk.
Po poświęceniu rozpoczęła się degustacja produktów przyniesionych przez baców i juhasów, a które jak zawsze pokroiły w zakrystii siostry zakonne pracujące w ludźmierskim sanktuarium.
Wypas owiec rozpoczyna się wiosną każdego roku. Zejście z hal następuje we wrześniu lub październiku i zwane jest przez górali osodem. Jednym z obyczajów jest okadzanie zwierząt poświęconymi ziołami, aby odegnać od nich złe moce. Z kolei watra zapalona w szałasie w pierwszy dzień wypasu według tradycji powinna się palić aż do dnia św. Michała Archanioła.
Wiosenne Święto Bacowskie organizuje Sanktuarium Matki Boskiej Ludźmierskiej, oddziały Związku Podhalan z Nowego Targu i Ludźmierza oraz Związek Hodowców Owiec i Kóz.
W tym roku na Święto Bacowskie przybyli górale z wielu krajów europejskich w ramach rozpoczynającego się Redyku Karpackiego. Około 300 owiec przejdzie terenami górskimi trasę 1400 kilometrów przez Rumunię, Ukrainę, Polskę, Słowację i Czechy. Pasterze spędzą w górach cztery miesiące. Projekt został zorganizowany dla uczczenia wędrówek pasterzy wołoskich, które doprowadziły do zasiedlenia obszaru gór i powstania wspólnej, wysokogórskiej kultury pasterskiej łączącej społeczności zamieszkujące Karpaty. Będzie prowadzony w ponadnarodowej, archaicznej formie, owce powędrują w naturalnym, dziennym rytmie wypasu, przy zachowaniu wymaganego bezpieczeństwa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...