Wyprzedaż dzieł Miro odwołana!

Dom aukcyjny odwołał zaplanowaną na dwa dni wyprzedaż kolekcji, jako powód podając "spór prawny toczący się przed sądem w Portugalii, w którym Christie's nie jest stroną".

W Portugalii sprawa wzbudziła kontrowersje. Sąd w Lizbonie jeszcze na kilka godzin przed planowanym rozpoczęciem licytacji we wtorek rozważał wniosek opozycyjnej Partii Socjalistycznej o nakaz wstrzymania sprzedaży dzieł Miro. Pod internetową petycją w sprawie jej wstrzymania zebrano ponad 9 tys. podpisów.

"Chociaż sąd nie wydał nakazu wstrzymania aukcji, wątpliwości natury prawnej wynikłe z tego sporu sprawiają, że nie możemy oferować tych dzieł na sprzedaż" - zaznaczył londyński dom aukcyjny w oświadczeniu.

Christie's określił wystawioną do licytacji kolekcję jako "jedną z największych i imponujących" ofert dzieł Miro w historii aukcji.

Portugalia dokonuje drastycznych oszczędności w zamian za międzynarodową pomoc w wysokości 105 mld dolarów, której udzielono jej w 2011 roku, by ratować kraj przede bankructwem.

Rząd w Lizbonie liczy na to, że ze sprzedaży dzieł Miro uzyska co najmniej 50 mln dolarów, czyli tyle, na ile Christie's wycenia całą kolekcję. W Portugalii grupa artystów i polityków uznała to za sumę śmiesznie małą, zwłaszcza w proporcji do potrzeb i kosztów ratowania banku. Upadek Banco Portugues de Negocios kosztował portugalskich podatników co najmniej 3,4 mld euro.

Z dzieł przeznaczonych na aukcję w Londynie dwa obrazy olejne mogłyby, według specjalistów Christie's, przynieść wysokie kwoty. Są to "Femmes et Oiseaux" (Kobiety i ptaki) z 1968 roku, oszacowane na 6,5-11,5 mln dolarów, i "Obraz" wyceniony na 4-5,7 mln dolarów. Dotychczas aukcyjny rekord dzieła Miro wynosi blisko 37 mln dolarów, jakie uzyskano za "Obraz (Błękitna gwiazda)" w 2012 roku.

Dzieła Miro, obejmujące prace z 70 lat jego artystycznej kariery, bank kupił w latach 2003-2006 z prywatnej japońskiej kolekcji.

Katalończyk Miro (1893-1983), malarz, grafik, rzeźbiarz, łączył w swojej twórczości abstrakcjonizm z kształtami przypominającymi dziecięce malunki w żywych kolorach. Bywa zaliczany do surrealistów, ale sam Miro nie przyznawał się do afiliacji z żadnym ruchem.