Górale z Żabnicy już od granic miejscowości dali znać wszystkim, że stulecie ich kościoła, to dla nich ważne wydarzenie. Misternie udekorowali drogę aż do drzwi świątyni.
Specjalnie z okazji jubileuszu panie z żabnickiego Koła Gospodyń Wiejskich napisały piosenkę, gorąco przyjmowaną przez wszystkich parafian, która opowiada o dziejach kościoła
100-lecie kościoła
Żabnica piękna wioska, /To góry dolinecka /Na środku wioski kościół drewniany /100 lat jak zbudowany.
Nie od razu świątynia, / Tak pięknie wyglądała, /Ale piękności i swych rozmiarów /Latami przybierała.
Żabnica zawsze w Bożej /To Opatrzności była, /Bo Pan Bóg zawsze dobrych szafarzy /Na naszą wioskę zsyłał.
Umieli zawsze dobrze, /O wszystkim decydować /I do tamtejszych tak trudnych czasów /Umieli się stosować.
Spieszyło się im bardzo, /Co mogli to robili, /Żeby to nasi parafianie /do Milówki nie chodzili.
Ludzie z całej parafii, /Boga tak uprosili /W tysiąc dziewięćset czternastym roku /W Żabnicy się modlili.
Ksiądz Karol Śmiech kanonik, /Bardzo się napracował, /Że jeszcze większą świątynię we wsi /Dla parafii zbudował.
Parafianie z Żabnicy, /Bardzo go szanowali /Po śmierci księdza główną ulicę/ Imieniem jego zwali.
W kościele tu w Żabnicy, /Bardzo dobrze się działo /Proboszcz Danielczyk u nas w parafii /Zrobił pracy niemało.
30 lat pracował /Na parafii w Żabnicy, /Tyle zbudował i zremontował, /Nie da się tego zliczyć.
Proboszcz Jacek Jaskiernia, /Teraz u nas pracuje, /I widzą wszyscy parafianie, Że wcale nie próżnuje.
Gdy przyszedł na parafię, /Mówił, że ma coś w planie /No i w kościele w ubiegłym roku /Zrobił nam ogrzewanie.
Zadbał by nasz kościołek /Z zewnątrz był odnowiony /I ogrodzeniem nowym i pięknym /Był na dziś otoczony.
Historie tej świątyni, /W gazetce opisuje, /A w Boże Ciało wielką procesje /Przez wieś organizuje.
Patronce tej parafii /Wielką cześć chwałę daje /I przy kapliczkach w majowe piątki /Śpiewa litanie całe.
Dzięki takim kapłanom /Wiara we wsi przetrwała /A zabytkowa nasza świątynia /100-lecia doczekała.
Dzisiaj nasza świątynia, /Jest piękna i wspaniała /I już od wieku tutaj w Żabnicy /Modli się wioska cała.
Przed obrazem Maryi /Oraz Jana Kantego,/ Wyprosiła tu wiele powołań /Do życia kapłańskiego.
Matusiu Częstochowska, /Orędujże za nami /Abyśmy mogli szczęśliwie dotrzeć /Na niebiańskie polany.
Opiekunko Ty nasza, /Matko Boga żywego, /Spraw byśmy mogli się spotkać z Tobą U tronu Najwyższego.
Dzisiaj Ci zawierzamy /Parafię i świątynie /I prosimy Cię niech w naszej wiosce /Wiara nigdy nie zginie.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.