Sylwia i Yousef Hazboun, polsko-palestyńskie małżeństwo i autorzy bloga "Dzisiaj w Betlejem", przetłumaczyli na język polski arabską pieśń pasyjną "Wa habibi", "Mój kochany". Już można ją usłyszeć w sieci w wykonaniu Sylwii.
Sylwia przyznaje, że od wielu lat zachwyca ją głębia arabskich pieśni pasyjnych: - Ich piękno tkwi nie tylko w orientalnych melodiach, ale także w cudownych tekstach. Postaraliśmy się oddać to piękno w polskim tłumaczeniu - zauważa.
Jak tłumaczy pochodząca z Ustronia artystka: - Świat bliskowschodnich chrześcijan, pomimo iż są już dziś mniejszością na Bliskim Wschodzie, jest niebywale różnorodny. Różne obrządki (głównie prawosławne oraz katolickie), języki liturgii, tradycje sięgające czasów apostołów to dla tych chrześcijan codzienność. Pomimo tej różnorodności liturgicznej i językowej, jest coś, co łączy bliskowschodnich chrześcijan… arabska muzyka chrześcijańska rozbrzmiewająca w ich domach w różnych okresach roku.
Mariola Glajcar Sylwia Hazboun.Sylwia zwraca uwagę, że choć chrześcijaństwo jest religą Bliskiego Wschodu, dziś mieszkańcy Europy często dziwią się, słysząc, że w Palestynie, Syrii, Libanie czy Iraku w ogóle żyją chrześcijanie. - Tymczasem chrześcijanie nigdy do końca nie zniknęli z tego regionu, uzupełniając swoją obecnością jego kulturę - dziś już mocno zarabizowaną - dodaje. - I tak żadnego mieszkańca Bejrutu, Damaszku czy Bagdadu nie dziwi, że jedna z najsławniejszych pieśniarek muzyki arabskiej naszych czasów, której przejmujące pieśni wypełniają arabskie domy i kawiarenki (najczęściej o poranku), jest chrześcijanką. Mowa o Fairuz, libańskiej artystce, która w swoim dorobku posiada setki pieśni. Spora część z nich to muzyka czysto chrześcijańska, zachowana w całości w bliskowschodnim stylu muzycznym. Ze względu na jego nostalgiczny i przejmujący charakter to właśnie pieśni pasyjne dotykają najgłębszych miejsc serca.
Canva Photos ProJedna z takich pieśni: „Wa habibi”, „Mój kochany” wypełnia domy chrześcijan w czasie Wielkiego Postu. - Nie tylko zachwyca piękną melodią, ale również głębią tekstu przepełnionego intymnością - tłumaczy Sylwia. - To słowa osoby do głębi zakochanej w Jezusie, rozważającej trud Jego męki oraz tajemnicę śmierci, jakby obserwującej wszystkie wydarzenia w Ogrodzie Oliwnym, podążającej za Jezusem uliczkami Jerozolimy.
Mariola Glajcar Sylwia Hazboun.W pieśni nagranej przez Sylwię można usłyszeć jedną zwrotkę po arabsku. - Język arabski jest dziś językiem życia codziennego współczesnych chrześcijan Bliskiego Wschodu. Dla wielu z nich również językiem modlitwy. Należąc do tej samej rodziny językowej co hebrajski czy aramejski, ma w sobie całe piękno semickiego brzmienia - wyjaśnia Sylwia, argumentując decyzję o pozostawieniu w polskiej wersji pieśni jednej zwrotki oryginału.
Pieśń „Mój kochany” możesz znaleźć w serwisie YouTube oraz na platformach streamingowych.
Sylwia Hazboun - Dzisiaj w Betlejem:
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...