Najmłodsi muzykanci Jetelinki nie tylko grają tradycyjne kolędy, ale też pokazują, jak dawniej kolędowały po domach dzieci. To będzie także temat żywych lekcji beskidzkiej tradycji w muzeum w Wiśle.
Kolędowe lekcje odbywać się będą w "Chacie u Niedźwiedzia", czyli budynku dawnej szkoły, wchodzącej w skład Enklawy Budownictwa Drewnianego przy Muzeum Beskidzkim w Wiśle. Zaplanowane są na 27 i 30 grudnia, a wstęp na nie jest wolny.
- To będą spotkania, które przypomną, jak naprawdę wyglądało dawniej kolędowanie w Beskidach - mówi Małgorzata Kiereś, kierownik muzeum.
Ona też podczas pierwszej lekcji tradycji, zatytułowanej "Przyszli my tu po kolędzie", opowie o archaicznych formach kolędowania Górali Śląskich i niezwykle popularnym kiedyś kolędowaniu dzieci. Podczas prelekcji przypomni, kim byli połaźnicy, pastuszkowie, Trzej Królowie. Będzie też kolędowanie kapeli Jetelinka z Jaworzynki. Przewidziane są też szkolny pokaz i nauka pisania gęsim piórem, którą poprowadzi Agnieszka Macoszek. - Nie zabraknie poczęstunku kołaczem weselnym i herbatą z ziół - zapowiadają organizatorzy żywej lekcji, która rozpocznie się o 11.00, a zakończy ok. 15.00.
Druga część archaicznego beskidzkiego kolędowania - 30 grudnia od 11.00 - poświęcona będzie kolędowaniu dorosłych. Prelekcję na ten temat wygłosi M. Kiereś, pokaz kolędowania zaprezentuje grupa Tkocze z Wisły, a dawne formy kolędowania pokaże Zbigniew Wałach z Istebnej. Będą też lekcje pisania gęsim piórem w szkole "U Niedźwiedzia".
W ramach projektu jedno spotkanie odbędzie się również w Domu PZKO w Mostach koło Jabłonkowa 31 stycznia. Będą to "Ostatki", czyli zwyczaje i obrzędy okresu mięsopustnego. Prelekcji M. Kiereś towarzyszyć będzie prezentacja widowiska "Ostatki" w wykonaniu zespołu Oldrzychowice, który przypomni dawną szkubaczkę i poczęstunek.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.