O ekspozycji w dawnym pałacyku strzeleckim zrobiło się głośno za sprawą mediów, artystów i… czasu, w którym się pojawiła.
Do 3 maja w Biurze Wystaw Artystycznych w Tarnowie można zobaczyć wystawę „Ars moriendi”. – Gdy myśleliśmy o otwarciu wystawy, nasuwał nam się najpierw czas listopadowy, niejako naturalnie związany w naszej kulturze z przemijaniem i śmiercią, ale wybraliśmy początek wiosny i czas wielkanocny. Sądzę, że ten wybór będzie bardziej służyć refleksji, oswajaniu się z tematyką prezentowanych dzieł – mówi Ewa Łączyńska-Widz, dyrektor BWA. W salach Biura zaprezentowano dzieła współczesnych artystów polskich oraz wybrane eksponaty w bogatej kolekcji sztuki funeralnej Bogdana Steinhoffa, mecenasa wystawy. – Ekspozycja łączy i świeckie, i chrześcijańskie postrzeganie śmierci. Dlatego, jak sądzę, każdy może czuć się dobrze w przestrzeni tej wystawy, odnajdując to, co dla niego jest ważne w kwestii umierania, przemijania i śmierci – dodaje Ewa Łączyńska-Widz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.