W dorastaniu nie chodzi o rodziców, ale o to, by dziewczyna była gotowa do życia. Kiedy zatem można spać spokojnie, kiedy trzeba się zacząć niepokoić?
Życie z nastoletnią córką nie musi przypominać jazdy na rollercoasterze! - napisano w recenzji tej książki. Choć, prawdę mówiąc, z tego co pisze autorka wynika, że zbyt stabilne też nie będzie. I - co ważniejsze - nie powinno (!). Zatem, jeśli nawet będzie to rollercoaster, to przecież można rozumieć, co się dzieje.
Dorastanie ma siedem etapów, czy może obszarów, w których musi się dokonać. To bardzo ważna droga przechodzenia od dzieciństwa do samodzielnej dorosłości. Droga, którą dziewczyna musi przejść i w której potrzebuje mądrej pomocy rodziców. By pomóc, trzeba wiedzieć, co się dzieje. Z córką i... rodzicami. W końcu żaden rodzic nie jest robotem.
Książka - co ważne - opisuje normalność. To, co wydaje się czasem skrajnie dziwne, niepokojące, może się okazać zrozumiałe i naturalne. Z drugiej jednak strony: to, co wydaje się pozytywne, wcale takim być nie musi. Kiedy zatem można spać spokojnie, kiedy trzeba się zacząć niepokoić?
W dorastaniu nie chodzi o nas - pisze autorka w epilogu. W dorastaniu chodzi o to, by w świat poszła dziewczyna przygotowana, by radzić sobie z wyzwaniami życia. To może by jedna z najbardziej irytujących, najcudowniejszych, najbardziej wyczerpujących i wzbogacających rzeczy, jakich dokonacie w swoim życiu - dodaje. A że czasem wszystkie te uczucia dotkną was w ciągu jednego dnia...? Cóż...
Mądra, cenna książka dla rodziców, którzy chcą sobie radzić lepiej.
PS. Książka w żaden sposób nie odwołuje się do wiary, nie jest propozycją tylko dla chrześcijańskich rodziców. Ale zaniepokojonych przede wszystkim nazwą wydawnictwa uspokajam: to mądra psychologia rozwoju, nieubrana w ideologię. W niczym wierze nie przeszkadza...
Lisa Darmour: "Zaplątane nastolatki". Wydawnictwo Agora.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...