Wielu mówi o dzisiejszym patronie, św. Janie Ewangeliście, że był pierwszym z teologów.
Wielu mówi o dzisiejszym patronie, św. Janie Ewangeliście, że był pierwszym z teologów. I istotnie czytając prolog do jego świadectwa o Jezusie Chrystusie trudno temu zaprzeczyć. Zawdzięczamy mu dojrzałą refleksję o Bogu, który wszedł w historię świata i zamieszkał pomiędzy ludźmi, który się Objawił. On także w Apokalipsie daje niezwykły opis końca czasu, łącząc to, co poznawane przez nas zmysłami z rzeczywistością duchową. Zanim jednak uznamy św. Jana Ewangelistę za kogoś, komu nie jesteśmy w stanie dorównać we wnikliwości teologicznej, przypomnijmy sobie scenę z Wieczernika. Tę, w której ów umiłowany uczeń Jezusa kładzie głowę na piersi swojego Mistrza. Pyta Go - zgodnie zresztą z sugestią św. Piotra - o to, który spośród apostołów jest zdrajcą. Co jednak słyszy w istocie? Bicie serca Chrystusa wypełnionego miłością. I to jest początek całej teologicznej refleksji św. Jana. Źródło, które dostępne jest dla każdego, bez względu na intelektualne kompetencje. Bóg jest dla św. Jana Ewangelisty Miłością. I to on nam przypomina, że w naszym życiu chodzi przede wszystkim o miłość. Jeśli jej nie znamy, jeśli nie pragniemy nią żyć, oznacza to, że nie poznaliśmy jeszcze Boga. Jeszcze. Zatem wszystko przed nami.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Naukowcy o nagłówkach w internecie. Clickbaitowych i nie tylko.
Jeden z ciekawszych melodramatów ostatnich lat. Nie tylko z uwagi na „domieszkę” science-fiction.
Choć raczej należałoby napisać Jedermann – ze względu na pruską/niemiecką przeszłość regionu.
To już V edycja. Odbędzie się w Wiśle od 30 maja do 1 czerwca.
Liczba tych, którzy zarobili ponad 500 tys. zł, podwoiła się od 2021 r.
W programie m.in. nowe filmy Astera, Johansson i Łoźnicy. Nie zabraknie też polskich akcentów.