W Wielki Czwartek będzie można zobaczyć telewizyjną premierę dokumentu, którego bohaterem jest bp Czesław Domin.
Śladami „biskupa ubogich”, jak nazywano przedwcześnie zmarłego ordynariusza diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, podążyła reżyserka i dokumentalistka Dagmara Drzazga. Obraz „Tyle radości" to próba uchwycenia fenomenu postaci, która odcisnęła swoje piętno na dzisiejszym obliczu Caritas i sposobach niesionej przez nią pomocy.
- Mam nadzieję, że w tych smutnych czasach ten film, zgodnie z tytułem, da nam wszystkim tej radości sporo - mówiła reżyserka i scenarzystka podczas pierwszego zaprezentowania dokumentu szerszej publiczności w auli Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Jak przyznaje, film utkany jest gęsto ze wspomnień, archiwaliów, wzruszeń.
- Biskup ujął mnie przede wszystkim postawą wobec potrzebujących, ale także tym, jakim był człowiekiem. Zrozumiałam, że chcę pokazać, co zrobił, przypomnieć, że zapoczątkowane przez niego dzieła wciąż żyją, trwają - mówi Dagmara Drzazga.
Ekipa filmowa odwiedziła m.in. rodzinna parafię biskupa, Ośrodek Caritas Miłosierdzie Boże w Borowej Wsi, ale również miejsca związane z krótką, bo zaledwie czteroletnią posługą w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Telewizyjna premiera filmu "Tyle radości" jest zaplanowana na 14 kwietnia (Wielki Czwartek) na kanale TVP Historia o godz. 20.
Biskup Domin był biskupem pomocniczym diecezji katowickiej, a w latach 1992-1996 ordynariuszem koszalińsko-kołobrzeskim. Położył ogromne zasługi w odrodzeniu w Polsce dzieła Caritas, zapisał się w pamięci wrażliwością na potrzeby osób chorych i potrzebujących pomocy. Znany był z pogodnego usposobienia i bezpośredniości, a także z komponowanych pieśni. Zmarł 15 marca 1996 roku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...