Francuski choreograf i tancerz, którego twórczość wzbogacała sceny od Paryża po Hollywood, zmarł w Genewie w wieku 87 lat - poinformowała w niedzielę Opera Paryska.
Wiadomość o śmierci Petita przekazała jego żona, tancerka Zizi Jeanmaire, która współpracowała z mężem.
Niespożyty twórca Roland Petit przygotowywał, jak pisze AFP, przesiąknięte zmysłowością układy dla największych tancerzy, takich jak Rudolf Nuriejew, Margot Fonteyn czy Michaił Barysznikow, lecz także dla gwiazd Hollywood, jak Fred Astaire czy Leslie Caron, czerpiąc inspiracje zarówno z "Carmen", jak i z muzyki Duke'a Ellingtona.
Petit miał wiele odznaczeń, w tym Legię Honorową. Został też pierwszym obcokrajowcem, który otrzymał Nagrodę Państwową Federacji Rosyjskiej za inscenizację baletu "Dama Pikowa" w moskiewskim teatrze Bolszoj w 2001 roku.
To odpowiedź na papieską zachętę do ukazywania punktów wspólnych wiary i kultury.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.