Okiem filmowca
Dialogi ulatują, odchodzą w zapomnienie zawiłości fabuły. Pozostają obrazy. Czy ktoś, kto obejrzał „Misery” jest w stanie zapomnieć porcelanowego pingwinka? Czy widzowie „Matrixa” nie przypomną sobie momentalnie sceny z wyginającą się łyżką? O tym właśnie jest ta książka. O obrazach.