Pogłoski o śmierci muzyki tworzonej przez chrześcijan okazały się przedwczesne. Na „Debiutach” publiczność szeptała za Jerzym Stuhrem: „No jest radość, ojcze przeorze, jest radość!”.
Pustelnik wprawdzie wybiera samotność, ale przeżywa ją z Bogiem – mówi ojciec przeor. Odwiedzamy klasztor kamedułów na Bielanach. Zdjęcia: Henryk Przondziono /GN