Chrystus Frasobliwy. Zamyślony, dumający, melancholijnie opierający na dłoni głowę w cierniowej koronie. Sztuka ludowa słynie z rzeźb przedstawiających Jezusa w ten właśnie sposób.
Diego Rodríguez de Silva y Velázquez „Chrystus w domu Marii i Marty”, olej na płótnie, 1618–1620, National Gallery, Londyn.
Henri Matisse urodził się w 1869, umarł w 1954 roku. Żył długo. Jak większość artystów malarzy tamtej, obfitującej w talenty, epoki miał barwne życie. I uwielbiał kolory. Był kolorystą. Najlepszym.
Na plan przychodzi tak jak jej najwygodniej – w sukience i szpilkach. Żeby nie myśleć o wyglądzie, ale pracy. – Wiem, że jeden film nie zmieni świata – mówi Magda Piekorz. – Ale jeśli komuś coś drgnie w sercu, to już wiele.
Pastor Gottlob Adolph stał na ambonie i, grożąc palcem, wymyślał na wszystkich innowierców. Nagle powałą Kościoła Łaski w Jeleniej Górze wstrząsnął grzmot, a w pastora uderzył piorun, zabijając go na miejscu.
Zamek Hochosterwitz w austriackiej Karyntii robi na przybyszu niezapomniane wrażenie. Na wznoszącym się nad równiną stożkowatym, przypominającym wygasły wulkan, skalistym wzgórzu rozsiadła się potężna, wspaniała twierdza najeżona basztami i meandrami obronnych murów.
To zdumiewające, jak wiele można wyczytać z tak prozaicznego tekstu kultury, jakim są monety.
Duchowe centra literatów nie mają wiele wspólnego z politycznymi, czy nawet kulturalnymi, stolicami.
W paryskim Muzeum Życia Romantycznego można oglądać od tego tygodnia wystawę poświęconą Fryderykowi Chopinowi. Na zwiedzających czekają obrazy, rzeźby i pamiątki po wielkim kompozytorze oraz bliskich mu artystach. Ekspozycja będzie otwarta do 11 lipca.