Podczas zdjęć do nowych przygód detektywa w sutannie.Zdjęcia: ks. Tomasz Lis/GN
Wyjątkowy projekt. Cel? Duchowe oparcie w trudnych czasach.
Ta kobieta miała szczęście – korespondowała z ojcem Pio.
„Ojca Leona słów kilka” to niezwykła książka napisana przez niezwykłego człowieka.
Najnowsza realizacja poświęcona św. Maksymilianowi Kolbemu jest filmem niezwykłym z dwóch powodów.
Z Antonim Miłoszem – synem noblisty Czesława Miłosza o poszukiwaniu, Mszach łacińskich i szacunku.
Andrew Bauman dokonuje konfrontacji własnego życia z przypowieścią o marnotrawnym synu. Wyznaje, że jako dziecko był raniony bez własnej winy. Później sam stał się krzywdzicielem.
O wychowaniu i patriotyzmie, o Unii Europejskiej, o strojach i pornografii, o miłosierdziu i pojednaniu, o szkole i rodzinie, o tolerancji...
Tę scenę opisują wszystkie Ewangelie. Zdarzyło się to w świątyni jerozolimskiej.
To ona prała bieliznę ojca Pio, jego zakrwawione rękawiczki, ubrania. Opiekowała się nim i troszczyła jak kochająca siostra. Cleonice Morcaldi była córką duchową świętego kapucyna.