– Jesteście członkiem Partii, musicie przecież wiedzieć, że partyjne dzieci są przykładem. A wy je posyłacie na religię, zmuszacie je do wstecznictwa...
Komputer, telefon komórkowy czy internet to pożyteczne narzędzia. Chyba, że przejmują kontrolę i człowiek wpada w sieć uzależnienia.
Jeśli lubicie wiecznego zrzędę z Narnii to najprawdopodobniej będziecie czuli się tam dobrze. Ba, bardzo dobrze!
W Chinach powstają już nie ścieżki rowerowe, ale specjalnie wydzielone ścieżki dla użytkowników smartfonów. Czy żyjemy bardziej wirtualnie niż „w realu”, czy sms-y zastępują normalną komunikację międzyludzką i czy przywiązanie do komórki to już uzależnienie? – odpowiedzi na te pytania szukał w Szczecinku dk. dr Jacek Jan Pawłowicz.
O miłosiernym Bogu, który długo i cierpliwie czekał na muzyka, z Robertem Chojnackim rozmawia Agata Puścikowska
Zamiast doszukiwać się u bohaterów innych nacji polskich przodków, warto czasem odkurzyć własny panteon. Bo słabo go znamy.
Drogami Stefana Szyllera. W Radomiu i okolicy powstaje kolejny szlak turystyczny.
Odchodzi w przeszłość radio, które tłumaczyło nam świat, towarzysząc w niespiesznym rytmie dnia. Przewodnika zastąpił hałaśliwy kumpel, poganiający nas z imprezy na imprezę. Sprawny w działaniu, ale nieco bezduszny.
Szczepan Twardoch to obecnie najbardziej znany śląski pisarz. Czytany już nie tylko w Polsce, ale wydawany także w Niemczech czy we Francji. Po sukcesie „Mofiny”, dzięki której autor otrzymał Paszport „Polityki” i nominację do nagrody Nike, apetyt czytelników był nieprzeciętnie rozbudzony. Czy Twardoch sprostał oczekiwaniom?
Tę opowieść można zacząć jak legendę albo baśń, czyli: dawno, dawno temu... Tylko że ta historia wydarzyła się naprawdę.