Ówczesny proboszcz parafii uprzedził konserwatora zabytków, że kościół to nie muzeum, dlatego zachowa w nim tylko te dzieła, które uzna za prawdziwie piękne.
- Była to muzyczna uczta. Cudownie było kolędować z Golcami. Lubię śpiewać, lubię muzykę. Gra świateł potęgowała odbiór każdego dźwięku. Podobało mi się bardzo - mówiła Dorota Jarczyk.