Prace Grzegorza Tomasiaka można oglądać w Starym Opactwie do końca sierpnia. Spotkanie z autorem odbędzie się w najbliższy czwartek, 4 lipca.
Andriej Zwiagincew realizował zarówno obrazy metaforyczne („Powrót”), jak i realistyczne („Elena”). Jednak nawet w tych drugich od realistycznej obserwacji współczesnego świata przechodził do głębokich, ogólnoludzkich wniosków. „Lewiatan” łączył te dwa filmowe światy. Ta sama drogą idzie „Niemiłość”.
Zagadkowa to postać. Z Pisma Świętego wiemy o nim tylko tyle, iż to on, a nie Chrystus został uwolniony przez Piłata oraz, że był to więzień znaczny, wtrącony do lochu za rozruch i zabójstwo, gdzie przebywał wraz z innymi buntownikami.
Bywali hetmanami, biskupami, senatorami. Jeden z nich był zaś wybitnym arcybiskupem krakowskim. Pamiątki rodu można oglądać na Wawelu.
„Daas” to kostiumowy film o Jakubie Franku - XVIII-wiecznym, samozwańczym mesjaszu, który w swoich wizjach Polskę widział jako żydowską Ziemię Obiecaną.
Obraz namalowany w stylu wschodnim, został gruntownie restaurowany i przemalowany w 1851 r. w Moskwie.
Andriej Tarkowski w swoich filmach odnosił się zawsze do życia duchowego widza, do religijności. Nie było dla niego miejsca w ateistycznym Związku Radzieckim. Jego wizja świata nie pasowała jednak również do konsumpcjonizmu świata Zachodu drugiej połowy lat 80.
Z ks. dr. Piotrem Drewniakiem, tarnowskim, diecezjalnym konserwatorem sztuki, rozmawia Grzegorz Brożek.
„Żywoty świętych były przecież nieodłączną częścią formacji duchowej poważnych chrześcijan od najdawniejszych czasów. Dziś teksty o świętych nie są zwykle przedmiotem poważnych dociekań intelektualnych”.
„Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego to film nie tylko rzezi wołyńskiej. To coś znacznie więcej. To film o końcu kresowego świata.