List
Wiatr targa gałęzie sosen
wołasz mnie cicho
płacząca trawa
na granacie błękitu zawieszona
Księżyc pędzi swe stado
na kształt słowa kocham
złożone ułudą
Wszystko ma koniec
I noc i życie
I list
Trwa miłość.
Marzenie
Na kominku księżyc płonie
Na twej twarzy gwiazdy dwie…
Zamknął w rękach białe dłonie
O czym marzą? Któż to wie ?
Może nocką księżycową
Wypływają Mleczną Drogą
Pogubiły się w kosmosie
I odnaleźć się nie mogą?
A księżyc się nie odważy
By je ukraść z twojej twarzy.
Sen
Śniło mi się
że wiosna
zieleń
niebo błękitne
las
oczy czarne
że mnie kochasz
obudziłem się
wokół tylko noc
i samotność.
Zima
Zapadł zmierzch
było ciemno
noc…
aż nastąpił dzień
zwykły
jak wiele innych
lecz nowy
Gdy otworzyłem oczy
wokół było biało
jak wśród kwitnących drzew
spadł pierwszy śnieg
Ten obraz jest opowieścią o okolicznościach śmierci św. Agnieszki, Rzymianki, zamęczonej w 304 roku.
Przyznano 29 wyróżnień i 28 nagród w poszczególnych kategoriach.
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.
Czeka nas powrót do tradycyjnych podręczników i bibliotek w miejsce "narzędzi cyfrowych"?
Thriller o niemieckim teologu i antynazistowskim dysydencie wywołał kontrowersje.
W tej świątyni otwierają się na Boga serca nawet najbardziej zamknięte.