Transfery kościołów. To była dobra decyzja – mówi Teresa zalotyńska z Rzochowa, patrząc na stojący w Parku Etnograficznym w Kolbuszowej stary kościół parafialny. Kawałek naszej diecezji na rzeszowskiej ziemi.
Niedawno, w parku w Kolbuszowej biskup rzeszowski Jan Wątroba poświęcił odnowioną świątynię parafialną z Rzochowa.
Kościół w skansenie
– Cieszy się dyrektor Bardan, cieszy proboszcz z Kolbuszowej, konserwatorzy sztuki, radują się wszyscy, którzy przyczynili się do odnowienia świątyni w nowym miejscu. Trzeba się cieszyć, że tak cenny zabytek został ocalony i że nadal będzie służył temu celowi, dla którego pokolenia minione go wznosiły – mówił bp Wątroba, odprawiając Mszę św. w odbudowanym w skansenie kościele.
W uroczystości licznie wzięli udział mieszkańcy Rzochowa, którzy nie kryli dumy ze swojej świątyni.
– Trzeba było zadbać o ten kościół, żeby nie zginął. Teraz jest piękny – mówi Teresa Zalotyńska. Biskup Jan Wątroba zauważył, że niegdysiejsi użytkownicy drewnianej świątyni mogą mieć mieszane uczucia. Kościół, w którym przyjęli sakramenty, omodlony przez pokolenia, stoi w końcu na obcej ziemi.
– Myślę jednak, że większa jest w nich radość, że ta świątynia nie podzieliła losu wielu innych kościołów na Podkarpaciu, które opuszczone popadły w ruinę, czasem spłonęły – uważa bp Wątroba.
Dystans na trzy palce
Kwestia przeniesienia starego drewnianego kościoła do skansenu w Kolbuszowej parę lat temu w Mielcu budziła emocje. Najgłośniej wyrażali je ci, których ta sprawa najmniej dotyczyła. Miejscowi parafianie rozumieli sytuację.
– Kiedy przyszedłem, budowa nowego kościoła już trwała – mówi ks. Jerzy Ptak, który w Rzochowie proboszczuje od 1995 roku. Po wzniesieniu nowej murowanej świątyni okazało się, że między krawędzią zadaszenia drewnianego kościoła a murem nowego jest w pewnym miejscu zaledwie 30 cm. – W takiej sytuacji jasne jest, że obydwa kościoły z wielu względów nie mogą stać obok siebie – przyznaje ks. dr Piotr Drewniak, diecezjalny konserwator zabytków. Nowy kościół został poświęcony w 2003 roku. – Od tego czasu nie było już w starej świątyni żadnych nabożeństw. Dostaliśmy zgodę biskupa tarnowskiego na przekazanie jej do skansenu – opowiada ks. Jerzy Ptak.
Dawna wieś w komplecie
Nie było to takie oczywiste. Skansen miał „na oku” inną świątynię, dużo starszą. Kiedy jednak jej przeniesienie okazało się niemożliwe, zdecydował się pozyskać kościół rzochowski.
Decyzja zapadła w 2008 roku. Przenosiny rozpoczęły się w 2010 roku, kiedy konserwatorzy rozebrali obiekt, przewieźli do skansenu i tu go złożyli. W tym czasie rozpoczęły się prace renowacyjne na zewnątrz kościoła oraz te dotyczące jego wyposażenia.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...