Odsetek małżeństw zawieranych między urodzonymi w USA Latynosami i Azjatami a białymi Amerykanami wzrastał w ostatnim dziesięcioleciu wolniej niż w latach 90. Z kolei wśród czarnoskórych obywateli USA coraz częstsze są małżeństwa z białymi Amerykanami.
W ciągu minionych 10 lat odsetek małżeństw mieszanych wzrósł o 20 proc. - do ok. 4,5 mln, podczas gdy w latach 1990-2000 zwiększył się aż o 65 procent. Obecnie w USA odsetek takich związków wynosi 8 proc., w porównaniu z 7 proc. w 2000 roku.
Dane takie przytacza w środę agencja AP, powołując się na wyniki spisów ludności oraz corocznej ankiety American Community Survey z 2008 r., w której przebadano 3 mln gospodarstw domowych.
Według AP, odnotowany trend podważa tezę o postrasowym i zasymilowanym społeczeństwie amerykańskim. Demografowie upatrują przyczyny w napływie imigrantów w ostatnich latach. Sprawił on, że Latynosi i Azjaci mają większy wybór partnerów, którzy są do nich etnicznie podobni, a jednocześnie stworzył dystans wobec białej większości ze względu na zachowywanie różnic kulturowych i językowych.
Według ekspertów na podziały rasowe wpływa również niezadowolenie białej części społeczeństwa ze stałego napływu członków mniejszości narodowych do Stanów Zjednoczonych.
"Podziały rasowe w najbliższym czasie nie znikną" - przewiduje profesor socjologii na Uniwersytecie Cornella Daniel Lichter, wskazując na narastanie nastrojów antyimigracyjnych po zamachach terrorystycznych z 11 września 2001 roku. Według niego niektórzy imigranci zwrócą się w tej sytuacji do swojej grupy w poszukiwaniu wsparcia.
Odsetek Azjatów urodzonych w Ameryce i zawierających związki z białymi Amerykanami nie zmienił się od lat 80. i wynosi nadal 40 proc., a w przypadku Latynosów wzrósł on nieznacznie z 30 do 38 procent. Z kolei czarnoskórzy Amerykanie aż trzy razy częściej niż w latach 80. wchodzą w związki z białymi mieszkańcami Stanów Zjednoczonych. W takich związkach mieszanych jest obecnie ponad 14 proc. czarnoskórych mężczyzn i ponad 6 proc. kobiet.
Jeśli chodzi o małżeństwa zawierane z osobami o tym samym pochodzeniu, ale urodzonymi poza USA, to prawdopodobieństwo takiego związku wśród Azjatów w ciągu 30 lat wzrosło trzykrotnie w przypadku mężczyzn i pięciokrotnie w przypadku kobiet - do ok. 20 proc. Wśród Latynosów odsetek ten wzrósł dwukrotnie - do 12,5 proc. w przypadku mężczyzn i 17,1 proc. w przypadku kobiet.
Dane odzwierciedlają wewnętrzne problemy pogodzenia dwóch różnych kultur, z jakimi borykają się Azjaci i Latynosi urodzeni w Ameryce - ocenia AP, zastrzegając, że na potrzeby definicji międzyrasowych małżeństw Latynosów zakwalifikowano jako odrębną rasę.
Wraz ze wzrostem odsetka małżeństw mieszanych kształtuje się na razie niewielka, ale szybko rosnąca grupa Amerykanów wielorasowych. Stanowią oni 5 proc. populacji należącej do mniejszości etnicznych. Wiele osób pochodzących z małżeństw mieszanych wybiera jednak utożsamianie się z jedną tylko rasą. Według niektórych ocen dwie trzecie tych, którzy deklarują się jako czarni Amerykanie, pochodzi z wielorasowych rodzin, podobnie jak prezydent Barack Obama, który podczas spisu ludności w 2010 r. zadeklarował się jako czarny, choć jego matka była biała.
Rządowa agencja Census Bureau, odpowiedzialna za spisy ludności, oceniła, że w połowie XXI wieku Latynosi, Azjaci, czarnoskórzy i wielorasowi Amerykanie łącznie będą stanowić większość ludności Stanów Zjednoczonych.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...