Czyli algorytmy robią show.
Show w tv. Prowadzony przez samego George’a Clooney’a. Bo to właśnie ten aktor wciela się tu w główna rolę - dziennikarza popularnego programu telewizyjnego, w którym, w przystępny/efekciarski sposób, tłumaczy milionom widzów świat współczesnej ekonomii.
W co inwestować? Jak się najlepiej, finansowo zabezpieczyć? Na czym najszybciej zarobić? I, przede wszystkim, jak nie stracić? Oto są pytania! I na każde z nich Lee - bo tak zwie się showman grany przez Clooney’a – ma, rzecz jasna, odpowiedź.
Ale przecież to tylko telewizja. Wspomniany już show. Nie można brać wszystkiego o czym się w nim mówi na poważnie. A jednak zdarzają się widzowie, fani, czy wręcz wyznawcy, którzy wierzą w każde padające z ekranu słowo. Jeden z nich, Kyle, poszedł za radą Lee, zainwestował wszystko co miał i… wszystko stracił. Teraz, załamany i zdesperowany, wdziera się do studia i grozi prowadzącemu śmiercią.
Tragedia wisi w powietrzu? A może tym lepiej dla show? Bo oglądalność skoczy. Bo o programie zrobi się jeszcze głośniej. Bo stacja, zwłaszcza zaś jej właściciele, tylko mogą na tym zyskać…
O takim właśnie świecie postanowiła opowiedzieć nam Jodie Foster. Tym razem jako reżyserka. Jej nakręcony w 2016 roku „Zakładnik z Wall Street” nie jest może filmem tak brawurowym, jak „Wilk z Wall Street”, czy kultowe, klasyczne już dzisiaj „Pieskie popołudnie”, ale to wciąż całkiem niezłe, trzymające w napięciu kino, którego akcja toczy się w dużej mierze w rzeczywistości… wirtualnej.
Tak, tak. Hakerzy, algorytmy, zera i jedynki – kto wie czy to nie jest główny powód problemów zrozpaczonego Kyle’a, świetnie zagranego przez Jack’a O’Conella. A jest tu jeszcze Julia Roberts w roli telewizyjnej producentki, obserwującej z telewizyjnej reżyserki to, co dzieje się na wizji. A dzieje się, jak już Państwo zdążyli zauważyć, naprawdę sporo.
Tym bardziej warto ten niebanalny film obejrzeć. On-line jest dostępny m.in. na Viaplay, czy na pl.chili.com
Polecam!
*
Tekst z cyklu Filmy wszech czasów